Skocz do zawartości

Burmistrz?Burek?Czy burak?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 705
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Obywatele zyskają wgląd 
w dokumenty administracji za pomocą Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej.

Zyskamy łatwiejszy dostęp do informacji publicznej. Wystarczy, że wejdziemy na Biuletyn Informacji Publicznej (BIP) ministra cyfryzacji, a tu znajdziemy specjalne narzędzie, które pozwoli uzyskać wgląd w dokumentację administracji. Taką zmianę przewiduje przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Czas najwyższy zmusić tych kmiotów do podawania ile się nachapali na pełnionych stołkach i kogo z najbliższych wkręcili w interesy. Iński burek do dzisiaj nie opublikował swojego oświadczenia majątkowego. Gdyby mieszkańcy tej gminy trochę poszperali w internecie, to wiedzieli by ,że w innych gminach uczciwi burmistrzowie swoje oświadczenia składają jako pierwsi. Al czy można się spodziewać uczciwości po byłym kapusiu TW"Janek"?

Odnośnik do odpowiedzi

Żeby burmistrzunio znów nie powiedział, że pracownica na urlopie. tak do dzisiaj jest na stronie BIP. Co ukrywea przed mieszkańcami największy nieudacznik tej gminy. Dlaczego nie wywiązuje się ze swoich ustawowych obowiązków i dlaczego prawnik gminy też nic nie robi jak i stojąca na straży działań burmistrza Komisja Rewizyjna. Panie Skonieczko jak to z panem jest?5f49e88af3e21be047285d39f6f14931.png

Odnośnik do odpowiedzi

panie Szafran czego pan się znów dzisiaj nawąchał ? :D

Co miał się nawąchać! Masz pacanie pokazane, że brakuje oświadczenia majątkowego racinowskiego. Jeszcze ślepy jesteś czy co jest do k**** nędzy z tobą bucu. Czemu zaraz Szafran i zaraz nawąchał. Ty się gnoju czytać naucz ze zrozumieniem. Nie zabieraj głosu w sprawach na których się nie znasz matole burkowy.

Odnośnik do odpowiedzi

61be3cb80e1dac362c54faf78ff89b08.png

a52273d2465a28036cfa86af2877e71f.png

Za takie pieniądze to ja wynajmę ten lokal. Bo to jak za darmo. Myć nie muszę, sprzątać, odśnieżać a przecież bank który tam jest ulokowany taką marżę z nas zdziera. Czyli jak zwykle za grosze burmistrz wynajmuje bogatemu żeby ten jeszcze nas obdarł ze skóry. Jest tu jakiś sens?

Odnośnik do odpowiedzi

64828f7fd4401ed0e9504ac1726b3278.png

Chodzi oczywiście o punkt bankowy w budynku gminy. Lokal w takim budynku -25mkw za miesięczny koszt 314,55 zł. Jeszcze niedawno piał z zachwytu że wykosił poprzedniego właściciela hangaru a co zrobi teraz? Zmieni bank i podniesie czynsz?! Czekam z utęsknieniem.

Odnośnik do odpowiedzi

Rozwój można planować, ale z głową

Rozmowa dla „Rzeczpospolitej†z Cezarym Trutkowski
m, doradcą zarządu fundacji rozwoju demokracji lokalnej

Pewien wójt zapytany, dlaczego w jego gminie nie ma strategii rozwoju, odpowiedział: nie znam przyszłości, więc nie będę jej planował...

Cezary Trutkowski: Po części można przyznać mu rację. Żyjemy, jak to określają socjologowie, w ponowoczesnym świecie, którego cechą jest zmienność. Nie da się czegoś zaplanować raz na zawsze i następnie konsekwentnie to osiągać. Trudno też wskazać strategię, która byłaby 
w całości prowadzona 
od początku do końca, ponieważ świat, w którym żyjemy, wymusza zmiany.

Nie oznacza to, że strategii rozwoju nie należy tworzyć. Konieczna jest jednak pewna refleksja 
w podejściu do prowadzenia wspólnoty 
w określonym kierunku.

Czy takiego podejścia 
w gminnych strategiach rozwoju nie sposób dostrzec?

Niestety, często są to dokumenty opracowane bez takiej właśnie refleksji. Również dlatego, że są przygotowywane pod fundusze unijne. O ile bowiem żaden przepis polskiego prawa nie nakazuje gminom opracowywania strategii rozwoju, o tyle dokumenty takie są często wymagane, aby gmina mogła aplikować po środki z UE.

Taka sytuacja powoduje, że gminy tworzą nie strategie, ale coś, co nazywam deklaracjami elastyczności. Nie służą one osiągnięciu jakiegoś określonego celu rozwojowego, nie pokazują, gdzie dany samorząd chce się znaleźć za kilka lat. Ich jedynym celem jest umożliwienie gminie aplikowania po jak najwięcej różnych środków unijnych.

Może takie jest właśnie założenie. Zbliża się kolejna perspektywa finansowa. Wiadomo mniej więcej, 
na co będą kierowane fundusze unijne, więc trzeba przygotować dokumenty, które pozwolą z nich skorzystać?

Nie chcę być źle zrozumiany. To dobrze, że samorządy korzystają z funduszy unijnych, ale to nie może być wyłączny cel gminnych strategii. Takiego dokumentu strategią określić nie można. To tylko bilet wstępu opracowany tak, by umożliwiał jak najwięcej wejść. Takie podejście do tworzenia dokumentów strategicznych powoduje, że są one tylko półkownikami, czyli dokumentami, dla których jest miejsce na półce, po które władze lokalne sięgają jedynie wtedy, gdy trzeba wykazać, że działanie, na które idą unijne pieniądze, mieści się w „strategii rozwoju jednostki". Świadczy o tym również jakość tych dokumentów.

Samorządy nie przykładają się do ich tworzenia.

Wiele takich dokumentów nawet nie powstaje w gminach. Ich przygotowanie jest zlecane firmom zewnętrznym, wybieranym w przetargach, zgodnie z zasadą, że najtańsza oferta jest najlepsza. Zdarza się, że są to kopie strategii opracowanych dla innych jednostek. W niektórych ich autorzy zapomnieli dokonać w treści stosownych korekt, zostawiając niezmienioną nazwę rzeki płynącej 
przez gminę.

To pokazuje podejście do tych dokumentów. Ważne, żeby był, natomiast co w nim jest, nie ma już aż takiego znaczenia.

Czego zatem trzeba, aby zarządzaniu strategicznemu przywrócić należne miejsce?

Pierwszą i najważniejszą rzeczą jest przywództwo, które wiąże się z pewną wizją lokalnego rozwoju. 
W gminach, w których mamy silnego, kompetentnego lidera, przeważnie jest też dobre planowanie i zarządzanie strategiczne. Tam, gdzie tego lidera brakuje, mamy tylko działania prowadzące od jednego zdarzenia do drugiego.

Mówi pan: lider, a myśli: wójt?

Polski system został tak skonstruowany, że szczególnie po wprowadzeniu bezpośrednich wyborów wójta (burmistrza, prezydenta miasta), to szef jednostki powinien być tym liderem. Nie oznacza to, że nie może być nim inny samorządowiec. Kompetentny sekretarz czy zastępca szefa jednostki często wykonują znaczną część pracy związanej z zarządzaniem.

Oczywiście ten lider powinien pamiętać, że gmina to przede wszystkim wspólnota mieszkańców. 
A jego rolą nie jest rządzenie, ale sterowanie wspólnotą w określonym kierunku.

O tym chyba często się zapomina.

Tak, okazuje się, że postawione ponad 20 lat temu pytanie, czy Polska ma być zdecentralizowana, czy resortowa, jest aktualne. Podobnie jak pytanie, czy cele mają wyznaczać mieszkańcy, 
czy też mają one zależeć od zapadających na różnych szczeblach władzy decyzji urzędników.

Przecież to idealny przykład dla ińskich kacyków i apostołów z rady. Tylko że takich "orłów" z ptasim móżdżkiem wybrali sami mieszkańcy. Teraz przypominają ze swoimi "wybrańcami" , mieszkańców jak z bajki "Nagi król"..... Oczywiście nie wierzę aby cokolwiek z tego zrozumieli.

Odnośnik do odpowiedzi

1e12245b29faa5690f7d6266cab8dabd.png

A my chcemy Biedronkę w Ińsku. Będzie taniej,świeże i wybór. Dlaczego władza w Ińsku nic nie robi w tym kierunku? Stać ich na zakupy u naciągaczy?

A co może władza zrobić,gdy "Biedronka" nie chce? Nic. Miała powstać na bazie sklepów Pietrasa,ale Pietras wcześniej zawarł umowę z "Groszkiem".Można posczekać,az kontrakt z "Groszkiem minie,albo też "Biedronka" dogada się z Decem...

Odnośnik do odpowiedzi
Dane o wynagrodzeniu urzędników gminy nie zawsze są informacją publiczną - orzekł w piątek Naczelny Sąd Administracyjny. Najpierw trzeba sprawdzić, czy urzędnik jest funkcjonariuszem publicznym i dopiero wtedy można ujawnić te informacje - stwierdził NSA.

Jak to jest z tym polskim prawem. Były kapuś TW"Janek" nic nie musi. Nawet nie zamieścił obligatoryjnych dokumentów, które ma obowiązek zamieszczać. I to nawet jak jest ińskim kacykiem. Gdzie Wojewoda? RIO? I reszta "świętych" od przestrzegania prawa? Gdzie taki sławny przedstawiciel PiS jak działacz i przewodniczący rady - Bogdan Terebecki? Gdzie stosowna komisja Rady? Czyżby ich wywiało z tym tajwańskim huraganem w siną dal? A może też mają za uszami swoje grzeszki i tal jest łatwiej się kryć? Mieszkańcom karzą płacić i przestrzegać prawa a sami kombinują.....

Odnośnik do odpowiedzi

http://insko.pl/aktu...okaz/1038.dhtml

Jak widać na zamieszczonym linku, można jechać na propagandzie. Jest coraz lepiej,podwyższony standard. Tak to tylko można w Polsce a już szczególnie w ińskiej gminie. Jaki trzeba mieć tupet, aby po zorganizowaniu przez WOPR propagandowej imprezy, przyznać gminie wyższy standard kategoryzacyjny. Chyba za umiejętność wodolania i niszczenia gminy.

Odnośnik do odpowiedzi

121767,81 zł roczny dochód burmistrza! Ja się pytam za co on dostaje pieniądze! ludzie jego trzeba pogonić!

No jasne! Pewnie jego licznik z rocznymi zarobkami wisi u ciebie na wieszaku. A może jednak zanim szef rozliczy swoich podwładnych sam da dobry przykład i dopełni obowiązku opublikowania zgodnie z zasadą na BIP swojego oświadczenia. W takich sprawach nie ma bezkarności bo to jest wymóg ustawowy. Przypominam , że to nie jest IPN z którego mogą zniknąć kartki o współpracy to jest urząd gminy i odpowiada się za pieniądze społeczeństwa.

Odnośnik do odpowiedzi
Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...