Skocz do zawartości

Jak się szybko tworzy plan dla nowej żwirowni


kopalnia

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 255
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Co ty "rajco" piszesz to jest jedna wielka głupota. Co ta wypowiedź wnosi do sprawy. Powiedz mi w prosty sposób bo nie kumam o co tobie biega. Co jest jasne i przejrzyste czego Włodek niby nie rozumie. ja też nic z tego nie rozumiem. Chcę wyjaśnień. Jak to z tym postanowieniem jest. I kto je wydał.

Odnośnik do odpowiedzi
A po co zadawać pytanie skoro wszystko jest jasne ? Pytać dla pytania ? To tylko Włodek, twój obecny idol ,tak robi.

Aby bić piankę i "łapać" na lep takich łatwowiernych jak olo !!

Przecież wy tam wszyscy bez wyjątku radni jesteście tumany, nic więc dziwnego ,że po co pytać ? To wasze zasrane zadanie, wy żyjecie z diet i dla diet. Mieszkańców już dawno oszukaliście. to że oni tego nie rozumieją , to tylko lokalna głupota.

Odnośnik do odpowiedzi
Przecież jeszcze jest i ma się dobrze. Czemu tak nad nią płaczecie. Jest już Postanowienie z rdoś i wszystko będzie spełnione. Niczego nam nie zarzucicie. Zgodnie z ustawą.
A po co zadawać pytanie skoro wszystko jest jasne ? Pytać dla pytania ? To tylko Włodek, twój obecny idol ,tak robi. Aby bić piankę i "łapać" na lep takich łatwowiernych jak olo !!

viewtopic.php?f=5&t=521

Coś dla was sprzedawczyki.

Tam się wypowiadajcie a nie unikacie niewygodnych pytań.

Odnośnik do odpowiedzi

Wystarczy spojrzeć na tych czterech w czarnych sukienkach i rzygać się chce od razu. Teraz już zrozumiałam dlaczego nasze sukienki nie poszły na referendum. Ludzie możecie chodzić gdzie chcecie ale nikt wam spokoju i bezpieczeństwa nie obieca. Nie mogę na to zdjęcie patrzeć wszystko można kupić a najszybciej kler i durnych ludzi. Matkę naturę macie w czterech literach. Bóg niczego nie odpuszcza za grzech zaniechania. Zapłaci wam z nadwyżką.

Odnośnik do odpowiedzi

SKSM to rodzinna firma. Tylko biznes się liczy a nam mydlą oczy. Ińsko to ratunek na wieki dla przedstawicieli żwirowni. Pozostałe kopalnie to tylko takie "kopalenki" a nie kopalnie. Dlatego "Projekt Ińsko" to dla nich być albo nie być. Jeśli włodarze i mieszkańcy tego nie zrozumieją to amen w pacierzu. Ale widzę, zrywu nie ma icon_cool.gif

Odnośnik do odpowiedzi

Na włodarzy nie ma co liczyć. Racinowski przecież chce tej żwirowni bo dobrze mu się żyje z taką pensją. A skądś muszą naskrobać pieniądze na to żeby jąkała miała za co żyć. Inaczej wszystko wygląda w przypadku mieszkańców. Tutaj wyraźnie widać, że przy odpowiedniej organizacji i uświadomieniu mieszkańcy dobrze wiedzą, że ta żwirownia to poroniony pomysł. Ale jak to zwykle u nas w Ińsku bywa, coś poszło jak zwykle nie tak jak trzeba. Co konkretnie, to już chyba się domyślacie.

Wszyscy Ci, którzy oddali swój głos w słusznej według nich sprawy. Mam tutaj na myśli nawet te osoby, które były za powstaniem żwirowni zostali po prostu odsunięci na bok. Co inicjatorzy zrobili żeby utrzymać nowo nawiązaną wieź z tymi, którzy im zaufali? Niestety ale nic. Dlaczego nikt nie chciał wejść w kontakt z ludźmi? Usłyszeć czego chcą i uświadomić ich, że jak jest sesja to mogą tam wejść i powiedzieć co myślą o tych co tam rzekomo "pracują". Już wyobrażam sobie minę takiego kościelnego albo terebeckiego jak sala konferencyjna nie pomieściłaby ludzi, którzy chcą dodać swoje trzy grosze w ważnych dla nich sprawach. Wszyscy by nagle sobie uświadomili jacy słabi są i skąd ich "władza" tak na prawdę pochodzi - czyli właśnie od tych ludzi.

Odnośnik do odpowiedzi
Cokolwiek zrobicie żwirownia powstanie. Bo tu ludzie niczego nie wiedzą i wiedzieć nie chcą. Szkoda.

Chcą wiedzieć bo widać to było podczas referendum. To był wzlot, który po prostu nie został wykorzystany. Nie musisz się "okular" oszukiwać. Pojedyncze osoby nie będą w stanie zatrzymać postęp powstania żwirowni. Jeżeli jednak ktoś zasugeruje, uświadomi i konkretnie wskaże w którą stronę "iść" to nie ma powodu na to żeby inicjatywa upadła. Gwoli ścisłości to referendum jest oceniane jako porażka w zasadzie to tylko przez włodarzy. Mieszkańcy z tego co rozmawiałem z niektórymi byli zadowoleni z tego, że taka aktywizacja miała miejsce.

Jak chcesz okular to przejdź się tu i tam i popytaj.

Odnośnik do odpowiedzi
Cokolwiek zrobicie żwirownia powstanie. Bo tu ludzie niczego nie wiedzą i wiedzieć nie chcą. Szkoda.

Chcą wiedzieć bo widać to było podczas referendum. To był wzlot, który po prostu nie został wykorzystany. Nie musisz się "okular" oszukiwać. Pojedyncze osoby nie będą w stanie zatrzymać postęp powstania żwirowni. Jeżeli jednak ktoś zasugeruje, uświadomi i konkretnie wskaże w którą stronę "iść" to nie ma powodu na to żeby inicjatywa upadła. Gwoli ścisłości to referendum jest oceniane jako porażka w zasadzie to tylko przez włodarzy. Mieszkańcy z tego co rozmawiałem z niektórymi byli zadowoleni z tego, że taka aktywizacja miała miejsce.

Jak chcesz okular to przejdź się tu i tam i popytaj.

A ja podtrzymuję twierdzenie,że naród tutaj głupi,zastraszony lub w układach z rodzinną ciągłością pewnych nazwisk. Stąd Ińsko jest skazane na zagładę ekologiczną a w następstwie życiową. Stanie się przejezdną wioską do żwirków i innych korzystających z darmowych objazdów ciężkich samochodów transportowych. Ci bardziej oświeceni już stąd zwiali, gdzie się tylko dało.Władza zawsze zdycha najpóźniej, bo żyje z podatków mieszkańców.A ci co tutaj są żyją ze wsparcia rodziców emerytów i rencistów. Im się wydaje ,że ich to nie dotyczy, bo już dogorywają.Tylko co z ich dziećmi i wnukami? SKSM mają miliony i wtyki w każdym miejscu, gdzie zapadają decyzje w ich sprawie, są skłonni wydać każdą sumę , aby przekonać decydentów. Tak działa współczesny świat tzw."spółek biznesowych". Ci, co nazywają siebie akcjonariuszami nie pracują fizycznie, od tego mają takich Drabików , itp. Sami spijają śmietankę i kombinują jak tutaj przekonać tych najbardziej płochliwych,podpisujących zgody i zezwolenia.Miejscowy burmistrz był im tylko potrzebny do ruszenia procedury planu, bez której stali w miejscu. Wcześniej pokazał jak się oszukuje wyborców,łamiąc obietnice wyborcze.Szuja, która zastraszała mieszkańców w sprawie pójścia na referendum.Ludzie dali się oszukać, teraz to już tylko pieniądz będzie najlepszym argumentem na powstanie największej polskiej żwirowni XXI wieku.

Odnośnik do odpowiedzi

Jakbyś też był zależny od gminy to podobnie byś się bał. Nie można mieć ludziom za złe, że chcą zachować swoje stanowisko kosztem innych. Należałoby się zastanowić tak jak to racja napisał co można zrobić żeby te osoby zabezpieczyć albo uświadomić, że racinowski nic im nie może zrobić. Jeżeli da się im poczucie takiej właśnie pewności to reszta jest tylko kwestią dobrej kampanii o żwirowni, racinowskim i radnych.

Odnośnik do odpowiedzi

Nikt nie zna postanowienia RDOŚ i nie można merytorycznie dyskutować. Dla istotne jest to, że to żwirownia składa wszystkie pisma co za tym idzie przyśpiesza robienie planu. Gdyby czekali na wszystkie terminy urzędowe na pewno trwało by to dłużej. To nie jest ich dobroć, że chcą pokazać dobrą duszę tylko profesjonalnie dbają o szybsze załatwienie tego o co się starają przez ćwierć wieku. Teraz jest dobry czas nastała era głupoli we władzach więc im szybciej tym lepiej. Na Rdoś nie liczcie ten zawsze współpracuje z inwestorem który niszczy środowisko. Wiem bo nie raz miałem takie sprawy i każda najbrudniejsza przechodziła. Gra jest bowiem o duże pieniądze a gdzie duże pieniądze nie ma przestrzegania prawa tylko jego mądre ominięcie. Jest postanowienie a za niedługo powstanie raport. Bo gotowiec już czeka tylko trzeba dane pozmieniać. Zapomnijcie o badaniach to tylko wymysł by zamknąć usta mieszkańcom. Kto z was wie kiedy one będą przeprowadzane, przez kogo i kiedy możecie w trakcie badań zapytać o cokolwiek tego naukowca od mądrości. W RDOŚ pracują ludzie których drugie połówki robią raporty. No to chyba wystarczająca wiedza dla prostych ludzi.

Odnośnik do odpowiedzi

Postanowienie jest na portalu Ińsko i można się z nim zapoznać. Ciekawsze są za to komentarze SKSM -u zwyczajnie godne pożałowania. Żwirownia może mówić wszystko niestety nie zmieni naszego poglądu, że zniszczą wszystko co mamy najcenniejsze. nam nie trzeba tłumaczyć słowami "może", "być może" my nazywamy to po naszemu " stworzycie nam piekło na ziemi" co tu więcej tłumaczyć. Może- nie- musi kto to pisze? Może będziemy mieć wodę może nie, może będą żwirki jeździć może nie, miał być system dwu zmianowy jest trzy, miało nie być kruszarek będą przez 24 godziny. Wszystko być może nie musi. Poczekamy na te opracowania zobaczymy co przedstawicie. Na razie Panie Dyrektorze rzetelność nakazuje umieścić na stronie "Projekt Ińsko" Postanowienie RDOŚ. Komentarze wsadźcie sobie między uszy. O i tyle.

Odnośnik do odpowiedzi
Trochę historii z życia "byłej żwirowni" Storkowo i Węgorzyn

Wyślij odpowiedź

Widok do druku • 25 posty(ów) • Strona 1 z 3 • 123

Trochę historii z życia "byłej żwirowni" Storkowo i Węgorzyn

przez dawna fikcja 18 Mar 2012 12:55

Inne prawa fizyki?

(GINAWA.) Od wielu lat Elżbieta Cieloszyk walczy

o swoje prawa. Jak twierdzi, działalność kopalni odkrywkowej, sąsiadującej z jej polem, doprowadza do corocznych strat w uprawach. A te są duże, bowiem w czasie suszy traci niemal całość plonów.

- Gmina sprzedając mi to pole nie powiadomiła mnie, że ma zamiar wydzielić z całego obszaru część przeznaczoną pod potrzeby kopalni. Kopalnia zaczęła urobek tam, gdzie teraz jest pofałdowany teren. Dotarłam do operatu. Problem w tym, że kopalnia robi go sama. Żeby dostać koncesję na wydobywanie kopalin, kopalnia sama zleca ekspertowi opracowanie operatu, w którym określa się wpływ na środowisko. Byłam w Szczecinie, to jest wielki ból Urzędu Wojewódzkiego m.in. Wydziału Ochrony Środowiska. Błąd polega na tym, że to urząd powinien mieć pieniądze i zlecać obiektywne wykonanie operatu – powiedziała Elżbieta Cieloszyk.

Teren, o którym mówi mieszkanka Ginawy, był dzierżawiony od gminy Węgorzyno. „Od listopada 1996 roku do lipca 2004 r. wykorzystywany był do prowadzenia działalności górniczej, a następnie został zrekultywowany†- czytamy w odpowiedzi dyrektora generalnego mgr. inż. Krzysztofa Grzesiaka.

Zrekultywowany teren jest obecnie potężnym lejem. Mimo upływu lat, nic na nim nie rośnie i trudno powiedzieć, porównując go do sąsiadujących terenów, aby akurat tutaj zostały przywrócone wartości użytkowe.

„Po długotrwałym sporze z Gminą Węgorzyno, co do faktu zakończenia umowy dzierżawy jak również rekultywacji, ostatecznie stwierdzono wygaśnięcie umowy z dniem 31 12.2004 r. i działka została przekazana właścicielowi – gminie Węgorzyno. Zakończenie rekultywacji, tj. działań zmierzających do przystosowania terenu zdegradowanego eksploatacją do zagospodarowania leśnego zostało stwierdzone decyzją Starosty Łobeskiego 20.12.2004 r.†– czytamy dalej w piśmie. Wówczas starostą łobeskim była Halina Szymańska. Dalej w piśmie dyrektor pisze, że w zakres rekultywacji nie wchodzi prowadzenie zagospodarowania leśnego, ale „Spółka Szczecińskie Kopalnie Surowców Mineralnych S.A. miała umowę dzierżawy gruntów gminnych na okres eksploatacji i rekultywację terenów w kierunku leśnymâ€. Las wszystko zasłoni. Póki co, nie rośnie tam nawet krzew.

W styczniu 2005 roku Kopalnia za pomocą Starosty Łobeskiego zorganizowała spotkanie z udziałem Burmistrza Gminy Węgorzyno, Wicestarosty oraz Nadleśniczego Nadleśnictwa Łobez i Dyrektora Generalnego SKSM S.A. Kopalnia miała wskazać jak się zagospodarowuje tereny pokopalniane na tereny leśne. Wówczas to Gmina miała przekazać Nadleśnictwu tereny zrekultywowane, aby przeznaczyć je do prowadzenia gospodarki leśnej. Skończyło się na deklaracjach. W piśmie dyrektora czytamy: „Spółka Szczecińskie Kopalnie Surowców Mineralnych S.A. nie ponosi odpowiedzialności za ten stan. Spółka natomiast z powodzeniem rekultywuje inne swoje grunty i przekazuje je Nadleśnictwu Łobez do zagospodarowania. Zaskakujące są stwierdzenia autorki pytań, że „wytworzył się lej depresyjny, sprawiający, że w promieniu kilku kilometrów obniżył się poziom wód gruntowych poprzez „ściąganie†wszelkich istniejących wód pod powierzchnią terenuâ€. Teza ta, jakże barwna i chwytliwa, nie opiera się jednak na wiedzy o „działalności kopalń odkrywkowychâ€.

Racją jest, że autorka pytań, pani Cieloszyk, nie ma wykształcenia geologicznego, posłużyła się więc słowami prof. dr hab. Romana Chlebowskiego z Instytutu Geochemii, Mineralogii i Petrologii Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego, które brzmią: “(...) założenie wyrobiska spowoduje ingerencję człowieka w stabilny układ hydrogeologiczny i wytworzenie się w promieniu nawet kilku kilometrów tzw. „leja depresyjnegoâ€, tzn. obniżenia się poziomu wód gruntowych poprzez „ściąganie†wszelkich istniejących wód pod powierzchnią terenu do niższych poziomów. Im głębsze wyrobisko kopalni, tym większy lej depresyjny i tym większy wpływ negatywny wyrobiska, tzn. zanik wód na coraz większym obszarze powierzchni terenu i w głębszych partiach skalnych,

- zanik wód w studniach gospodarskich, gdyż nastąpi ucieczka wód z obszaru objętego lejem depresyjnym (...)â€.

W dalszej części obszernej informacji dowiadujemy się, że „w warunkach geologiczno-górniczych prowadzenia wydobycia na terenie kopalni kruszywa naturalnego Storkowo, nie jest możliwe wytworzenia leja depresji o promieniu kilku kilometrów a tym bardziej leja o promieniu 15-20 km (to odległość od zabudowań wsi Wiwiecko od kopalni Storkowo).â€

Problem polega na tym, że pole p. Cieloszyk graniczy z terenem pokopalnianym i nie ma tu mowy o miarach w kilometrach, a tym bardziej kilkunastu kilometrach.

Dalsza lektura pisma staje się coraz bardziej interesująca: „Pobierane wody do celów płukania kruszywa trafiają z powrotem do wyrobiska wraz z odpłukanym piaskiem, a wody przesiąkają z powrotem do warstwy wodonośnejâ€. Zważając na fakt, iż wyrobisko, to głęboka dziura, woda musiałaby płynąć w górę, aby nawodnić korzenie roślin znajdujących się na okolicznych polach. Jeśli jednak płynie w dół, to wody spływają do środka leja.

- Mam informacje, że ludziom wysychają studnie, ja musiałam swoją wykopać na głębokość 50 m. No tak to działa! Jeżeli robi się wykopy 100 m, to woda musi gdzieś uciec, robi się nieckę. I odpowiada mi się i pisemnie i ustnie, że działalność poprawia gospodarkę wodną. Problem polega na tym, że moje gospodarstwo w dalszym ciągu jest dotknięte tą złą gospodarką wodną. Przecież tam cały czas jest wielki dół i wciąż spływają wody gruntowe. Jak długo gmina pozwoli sobie na to, że można sobie dół wykopać i po sobie nie posprzątać? Jeśli wiosenne opady są obfite, to wszystko rośnie pięknie. Natomiast z chwilą, gdy jest upalne lato, wysychają mi plony Napisałam do kopalni pismo i otrzymałam odpowiedź, że to, co ja piszę, to jest bzdura, ponieważ działalność kopalni polepszyła gospodarkę wód gruntowych na moim terenie. Nie wiem jakim cudem, widocznie inne prawa fizyki obowiązują wokół kopalni, niż na całym świecie. Gdy są susze, to inni mają 30-40 proc. strat, u mnie jest 80-90 proc. W sumie nie zostaje środków, by odnowić materiał siewny, tam wszystko zasycha. Kopalnia prosi o zwolnienie z podatku, bo zrobiła inwestycje. Każdy robi inwestycje na własny rachunek, to nie może być tak, że prosi o zwolnienie. - mówi Cieloszyk.

- Zarzuty pani Cieloszyk są znane Kopalni od połowy stycznia 2002 r. Jeszcze w tym samym miesiącu Spółka odrzuciła zarzuty Zygmunta i Elżbiety Cieloszyk, że jej działalność jest powodem usychania plonów. „Jednocześnie – czytamy w piśmie – wykazała chęć zapoznania się z ekspertyzą rolniczą, na którą państwo Cieloszyk się powoływali a także zaproponowała prowadzenie wspólnych obserwacji dla porównań czasowych zmian (...) Niestety nie przedstawiono ani ekspertyzy ani nie przeprowadzono spotkania, na których obserwowano by zjawisko wysychania plonówâ€. Zaiste spotkanie to musiałoby długo trwać. Może rolnicy nie mają aż tyle czasu?

„Posiadamy pismo – przekonuje dyrektor generalny mgr inż. Krzysztof Grzesiak – z gminy Węgorzyno, kierowane do państwa Cieloszyków (...) w którym, informuje się ich o trybie postępowania w sprawie o szkody górnicze. Osoby zainteresowane nie skorzystały z tej porady. Z pewnością dlatego, że ich roszczenia są bezpodstawne, tak jak spółka stwierdziła to w piśmie do Państwa Cieloszków 2002 r.â€

- Radzono nam, abyśmy się sądzili z Kopalnią. Każdy mówi, że sprawa jest wygrana, a z drugiej strony ostrzegają nas, że Kopalnia ma dobrych adwokatów, którzy tak poprowadzą sprawę, że przegramy – tłumaczy mieszkanka Ginawy.

Obecnie p. Cieloszyk najbardziej zbulwersował fakt, iż ponosi szkody, ale nigdy nie uzyskała zgody na obniżenie części podatku nawet wówczas, gdy znalazła się w bardzo trudnej sytuacji materialnej, zaś burmistrz Karpowicz po raz kolejny wnosi pod obrady radnych projekt obniżenia podatku dla Kopalni. (mm)

Niech w końcu Dyrekcja żwirowni zrozumie, że nie są istotne frazesy tylko prawdziwe problemy mieszkańców. To co ukryją przed nami to wyjdzie po wielu latach i wówczas już nic nie zmieni naszej sytuacji. Warto o tym pomyśleć teraz a nie po szkodzie. Nie przemawia do mnie fakt, że to już zaklepane albo, że tam działa duże lobby. jak coś szkodzi to szkodzi a tym przypadku nie potrzebuję żadnego raportu ani opinii RDOŚ żeby wiedzieć, że bezpowrotnie stracimy na powstaniu takiej inwestycji. Co tu dywagować sprawa jest prosta i oczywista. Tylko ciemniak tego nie zrozumie.

Odnośnik do odpowiedzi

http://www.kopalniainsko.pl/

Komuś się role pomyliły. Czy aby Burmistrz nie powinien mieszkańców o wszystkim poinformować? Czy nam potrzeba dobroczynności żwirowni? Żeby potem była sugestia, że oni byli dla nas otwarci i bez ukrywania wiadomości? To rola dobrego zarządzającego naszą gminą. Natomiast pokazywanie SKSM jako zbawcy gminy jest oburzające i karygodne. To jest moje zdanie każdy może myśleć inaczej.

Odnośnik do odpowiedzi

Co racja to racja. Zgadzam się z "Olo" czemu kto ma nam robić łaskę a nasi rajcy śpią spokojnie. jak to zrozumieć. Żądam od żwirowni postanowienia rdoś a nie wymądrzania się jakiejś panienki.

Odnośnik do odpowiedzi

Powiem po chłopsku. Tak jak pokazują korupcję z Serafinem w tle tak można dołączyć wszystkie spółki działające w Polsce. Firmy matki, firmy córki, nawet wnuczki. Kilka kopalni, zakładów przeróbczych i wiara naiwniaka, że to wszystko czyste jak łza. A w firmach bracia, synowie i inne pociotki taka rzeczywistość. Na wiejskim łbie chcą sobie ubijać interes życia a my będziemy dusić się w pyle, umierać z nerwicy, ginąć pod ciężarówkami. Tak wygląda ten interes którego nie udało się zrobić działoszewskiej a próbuje nas wrobić racinowski. Korzyści żadne a problemów bez liku. Tylko polska głupota i pazerność na kasę tak deprawuje.

Odnośnik do odpowiedzi

Co wy tu się o opinię RDOŚ-u tak pieklicie.

Jak kopalnia nie zapewni bezpiecznego i omijającego tereny zabudowane odwozu kruszywa, to koncesji nie dostanie !

Ja rajca wam to mówię !

To co się dzieje od kilku tygodni ze "żwirkami", które rozjechały Ińsko i okolice, absolutnie wyklucza uzyskanie koncesji przez SKSM.

I choćby burmistrz wespół z Grzesiakiem , Kiekiszkowskim i panienką, cuda niewidy wyczyniali i zapewniali, to zgody większości IFS-u nie ma na dzień dzisiejszy i najbliższą przyszłość !!!!!!

Odnośnik do odpowiedzi

My już wiemy, że Burmistrz i radni dają zielone światło dla żwirowni. Przypomnijmy po której stronie barykady stał Burmistrz z radnymi jeszcze przed i w trakcie trwania kampanii referendalnej. Twoje słowa już kilka razy obróciły się w nic nieznaczące slogany. Teraz nie jest inaczej. Piszesz to co ludzie od władzy oczekiwali i oczekują cały czas żeby każdy odwrócił swój wzrok od kwestii żwirowni. Twoje niedoczekanie kłamliwa gnido. Ludzie się na tobie i gminie poznali. Zwłaszcza przyjezdni!

Odnośnik do odpowiedzi

Czy ty "rajco" jesteś płatnym propagandzistą ifs lub żwirowni !!!! Piszesz bzdury i nic nie wnosisz. Jeździły żwirki, jeżdżą i będą jeszcze więcej jeździć. Zgodzić się na objazdy zgodzą na pewno tylko czy potem wywiążą się z umowy. Z praktyki wynika, że nie. Wiem, że idą wybory ale wy już nic nie ugracie. Oszukaliście nas mówiąc, ze kopalni w Ińsku nie będzie. Przez całą swoją kadencję przecie tą inwestycję wszelkimi sposobami wbrew woli mieszkańców. Tak jak wbrew woli nauczycieli kolejny raz wpychacie głupca na dyrektora. Wyrwiemy wam tę władzę. Wtedy pokażemy jak należy liczyć się z mieszkańcami.

Odnośnik do odpowiedzi
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...