A żwirek siedzi i jedzie nie tam gdzie trzeba

[prawda]

2 godziny temu, źródło napisał:

tylko Olo wie o wszystkich detalach bo siedzi na źródle i ma dostęp

 

2 godziny temu, gość napisał:

Tylko jeden z tych słów wniosek: Olo to krzysiu p.

 

25 minut temu, Olo napisał:

Pudło.....

czyli to jednak prawda, a szkoda, taki porządny się wydawał.......

[Olo]

Jedna zasada jest święta.....nigdy nie oczerniaj ludzi....nie doszukuj się osób personalnie tylko spójrz po gospodarsku i minimaluzuj błędy.....przy okazji za rządów obecnych idiotów wgląd do dokumentów ma każdy pracownik bo pracodawcy w niczym nie mają pojęcia....węsz dalej psie...niuch niuch....może za rogiem kość fo ogryzienia leży....

[gość]

jedna zasada wydupczyć sąsiada

[turysta]

Był fajny czas na plaży w Insku bo byli mądrzy ludzie i ciekawe jak to robili ?że się szanowali ,fajnie bawili i inni przy nich i z nimi..tak było ! i mozna było.! .a teraz nie ten sort..

[Tomek]

4 godziny temu, gość napisał:

Tomek powiedz nam co ty byś chciał "zmienić w tym grajdole"? Tylko mów konkretnie, bo jak mi tu powiesz, że chcesz, aby "było lepiej" to cię zje#bię jak psa!

Na początek przydałaby sie zetelna informacja na stronie urzędu co burmistrz dokładnie robi. Nie chodzi o jakies administracyjne pierdoly tylko konkretne sprawy, które sa ważne dla gminy. Takie jak choćby molo.

Wszyscy mieszkańcy chętnie by sie dowiedzieli jakie sa plany odnośnie plazy. Na jakich zasadach funkcjonuje tam biznes, jakie sa ceny, dlaczego nie ma przetargów? 

Poruszana tu na forum dość często promocja gminy. Jak to burmistrz widzi, co chce promować, gdzie?

Generalnie planu rozwoju gminy brak. Skończył sie 2 lata temu. Przez 2 lata burmistrz w tajemniczy sposób szukał inwestorów odbywając "wiele" spotkań, opowiadal cos o molo, planach na postawienie kolejnego domku na plazy. Tymczasem drogi w gminie sa fatalne, podatki wysokie a nawet nie mamy stacji paliw. 

Teraz sa 2 drogi. Albo burmistrz pokaże, ze nie jest ograniczony i dowiemy sie jak widzi rozwoj gminy albo szkoda marnować czas i trzeba zrobić referendum, zeby nieudacznika odwołać.

[Ińszczanin]

W takiej fatalnej sytuacji finansowej gminy(nie zawinionej przez obecne władze) organizowanie referendum byłoby nonsensem.Obecny burmistrz nie ma żadnego pola do działania w zakresie rozwoju gminy. Gdyby jakaś grupa(żądna władzy) jednak uparła się,to ma takie prawo.Byłby to wówczas możliwy scenariusz ustanowienia zarządu komisarycznego.Bez burmistrza.Winszuję pomysłu.

[Gostek]

Jak zwykle próba zgrabnego tłumaczenia czemu czegoś się nie da zrobić. Wszystkiemu winny brak pieniędzy. Nic się zrobić nie da bo brak pieniędzy., Co robicie by mieć kasę - nic, bo nie ma na sensowne działanie pieniędzy.
 No to powstaje pytanie: co przez 2 lata tej kadencji zrobiono aby uzdrowić finanse? Co zrobiono po stronie wpływów? Jak ograniczono wydatki?
Wzorem gościa, który oczekiwał konkretów: proszę bez tradycyjnego już pitolenia.

[Ińszczanin]

11 minut temu, Gostek napisał:

Jak zwykle próba zgrabnego tłumaczenia czemu czegoś się nie da zrobić. Wszystkiemu winny brak pieniędzy. Nic się zrobić nie da bo brak pieniędzy., Co robicie by mieć kasę - nic, bo nie ma na sensowne działanie pieniędzy.
 No to powstaje pytanie: co przez 2 lata tej kadencji zrobiono aby uzdrowić finanse? Co zrobiono po stronie wpływów? Jak ograniczono wydatki?
Wzorem gościa, który oczekiwał konkretów: proszę bez tradycyjnego już pitolenia.

Proponuję sprzedać w ińsku wszystko co możliwe i co należy do gminy:budynek urzędu gminnego,budynek szkoły,plażę,kino,oczyszczalnię ścieków,"orlika",stadion miejski i hydrofornię.Wszystkie grunty rolne należące do gminy sprzedali pierwsi trzej burmistrzowie.Owszem,gmina może nałożyć większe podatki na wszystkie prywatne posesje,grynty rolnicze i firmy.Czy o to Gostkowi chodzi?Jeśli tak,to niech organizuje referendum i ogłosi sposób pozyskania środków.Powodzenia.

 

[Gostek]

Wiem o co mi chodzi. Pytanie czy Wy wiecie jak poprawnie buduje się budżet i jak można go kształtować.
Za trudne pytanie? To może uproszczę: czy ktoś wpadł na pomysł aby np. wynagrodzenie Burmistrza dopasować do Jego osiągnięć?

[Ińszczanin]

Jasne.To możliwe.W ten sposób na płacach można oszczędzić zmniejszając płace również wszystkim urzędnikom o połowę,tylko że sąd pracy nakaże wypłacić wszystkie zaleglości z tego powodu powstałe.Burmistrza  płaca i wszystkich urzędników  nie wynika z wyników finansowych gminy.Ustalona została na początku kadencji i taka jest do tej pory.Mozna krzyknąć:zmniejszamy zasiłki OPS-u o połowę i zwalniamy kilka osób tam pracujących.Dotacja do OPS zmniejszona byłaby również o połowę,a nasi mieszkańcy zyliby w wiekszej biedzie.Miłego dnia.

[Tomek]

Tez uważam, ze płaca to nie droga do sukcesu. A przynajmniej nie teraz, bo na podstawie niby czego mozna by było obniżyć wypłatę burmistrzowi? Zreszta nie wierze, ze niższa płaca zmotywuje burmistrza do czegokolwiek. Z pustego nie nalejesz.

Co do referendum. Oczywiscie nie jest to najszczęśliwsza rzecz. Ale albo będziemy czekali do końca kadencji podczas gdy w gminie sytuacja jest raczej gorsza niż lepsza (czyli zmarnujemy czas i pieniądze) albo pokażemy władzy, ze mieszkańcy chcą kogoś ambitniejszego na burmistrza. 

Ja ze swojej strony wolałbym zobaczyć, ze burmistrz sie obudził i pokaże jutro szczegółowy plan na następne lata. Ale sie nie łudzę. Nawet jesli jakiś plan powstanie to przy tej mentalności raczej bedzie to plan administratora a nie wizjonera, który bedzie potrafił jednoczyć ludzi i przyciągać kapitał inwestorów, przedsiębiorców itd...

[Gostek]

Nie wkładaj mi w suta to, czego nie powiedziałem. Ciut więcej szacunku proszę, albo sam Ci zrobię taką lekcję manipulacji, że z butów wyskoczysz ;-)

Wynagrodzenie Burmistrza ustala Rada Miasta. Nic nie stoi na przeszkodzie aby z wysokości wynagrodzenia uczynić środek motywowania Burmistrza.
Znam Gminę gdzie Burmistrz sam się okroił z wynagrodzenia i żyje. Oczywiście jest wtedy ryzyko, że jak nie weźmie z kasy UM to weźmie "bokiem", ale takie ryzyko zawsze jest. Wynagrodzenia powinny być dostosowane do poziomu zamożności Gminy, a Ińsko podobno robi bokami. Czy pensja Burmistrza też jest na miarę budżetu gminy?
Zaoszczędzone pieniądze: w skali miesiąca np. tysiąc złotych to w skali roku całkiem fajna kampania reklamowa. Tak to działa. No a Burmistrz, któremu Rada ustala wynagrodzenie co roku będzie chętniej współpracował z Radą. No ale u Was ta współpraca jest wzorowa. Rączka, rączkę tyle, że miasto na tym cierpi.

[Tomek]

Jeżeli rada moze obniżyć wynagrodzenie, a burmistrz nie moze sie odwołać to moze to dobry pomysł. Przynajmniej bedzie na promocje. Jesli nie referendum to moze chociaż to. Choć jedno drugiego nie wyklucza.

https://bialystok.onet.pl/radni-obnizyli-wynagrodzenie-burmistrza-sokolki-o-cztery-tys-zlotych-kiedy-byla-na/l9x6zbx

[jojo]

1 godzinę temu, Tomek napisał:

Jeżeli rada moze obniżyć wynagrodzenie, a burmistrz nie moze sie odwołać to moze to dobry pomysł. Przynajmniej bedzie na promocje. Jesli nie referendum to moze chociaż to. Choć jedno drugiego nie wyklucza.

https://bialystok.onet.pl/radni-obnizyli-wynagrodzenie-burmistrza-sokolki-o-cztery-tys-zlotych-kiedy-byla-na/l9x6zbx

No i co ? p.Kuligowska odwoła się do Sądu Pracy i spoko wygra z Radą a własna Gmina wypłaci jej wszystko wraz z odsetkami !! Nie ma jasnego przepisu, który usankcjonuje obniżenie pensji wójta, burmistrza ect. Nawet "dobrowolne" zrzeczenie się części lub całości wynagrodzenia, też wymaga "gimnastyki" w gąszczu naszych przepisów. Rada tradycyjnie na początku każdej kadencji może ustalić wysokość poborów wójta i tu jest pole do "popisu" bo nie musi przyklepać dotychczasowej wysokości pensji "starego" wójta. I tak "zamach" na kaskę naszego Pana Szanownego Jacka Burmistrza Liwaka, spalił na panewce ! 

[Tomek]

Dlatego napisalem "Jeżeli rada moze obniżyć wynagrodzenie, a burmistrz nie moze sie odwołać"...

Dalej nie wnikam od tego musi być jakiś prawnik.

 

[Gość]

Nie ma takiej opcji. Nie tylko burmistrz,ale każdy zatrudniony może odwołać się do sądu pracy i proces wygra.Bez przyczyny nie można nikomu zmniejszyć uposażenia,jeśli wykonuje te same obowiązki w tym samym czasie.

[Gostek]

Chętnie poznam orzeczenie sądu, które podważy uchwałę zmieniającą wynagrodzenie Wójta czy burmistrza. Oczywiście w sprawie właściwie załatwionej a nie z naruszeniem elementarnych zasad prawa.

[Gość]

Jako radny złóż taki wniosek i przekonasz się.

[Gostek]

Ktoś chce nam wmówić, że w Polsce nie ma możliwości zmiany wynagrodzenia " w dół". Sami sobie to oceńcie.

[Gość]

Najlepiej gdy sami siebie ocenimy.Sprawdź,czy nie mam racji.Jako radny złóż taki wniosek i przekonasz się.

[Gostek]

Doskonale wiem, że taki wniosek w tej Radzie przepadnie. 
A jaki to niby miałby być wniosek? O udostępnienie orzeczeń czy o stwierdzenie o niedopuszczalności takiej uchwały :-D
Odpowiem też na niezadane pytanie: nie, nie jestem radnym.

[Gość]

Jeśli to nie twoje kompetencje,to po co tyle rabanu?

[Gostek]

To kompetencje suwerena. Prawo by oceniać "osiągnięcia" i określać płacę w powiązaniu z jej efektami. Zdaje się, że Burmistrz za bardzo nie ma się czym pochwalić. Dwa lata minęły i zero, dosłownie zero osiągnięć.
 

[Gość]

2 godziny temu, Gostek napisał:

To kompetencje suwerena. Prawo by oceniać "osiągnięcia" i określać płacę w powiązaniu z jej efektami. Zdaje się, że Burmistrz za bardzo nie ma się czym pochwalić. Dwa lata minęły i zero, dosłownie zero osiągnięć.
 

Masz takie prawo suwerenie.Wrzucić kartkę z X do urny w trakcie wyborów.Miłego wypoczynku.

[Gostek]

I tym samym mam tylko prawo mieć wybór między dżumą i cholerą? Marzy Ci się.
Proszę nie ograniczać praw suwerena. Suweren ma też prawo rozliczać "wybrańców".