Skocz do zawartości

opozycjonista

Zarejestrowany
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez opozycjonista

  1. W związku z tym, iż materiałów na najbliższe posiedzenia brak na BIP-ie wyręczę pana burmistrza i udostępnie je tutaj brakuje mi tylko druku numer 7. Proszę zwrócić uwagę na druk numer 8 czyli projekt uchwały w sprawie zamiany działek. Burmistrz chce zamienić działkę o powierzchni 1213 m2 na dziesięciokrotnie mniejszą działeczkę przy ulicy Rybackiej tylko po to by dokończyć chodnik. Ciekawi mnie bardzo jak to wszystko ma się odbyć. Z dużym zainteresowaniem wybiorę się na komisję by wysłuchać o co konkretnie chodzi. Ja nie widzę w tym żadnego interesu prócz dokończenia chodnika. Jeżeli miało by się to dokonać za dopłatą do działki zamiennej to jeszcze gmina nie będzie stratna na tym interesie. Miłej lektury

    Druk 1

    http://www.sendspace...992551b5be762f3

    Druk 2

    http://www.sendspace...8736e665ac09086

    Druk 3

    http://www.sendspace...df05b51490f643b

    Druk 4

    http://www.sendspace...4e85be947ab823f

    Druk 5

    http://www.sendspace...3c2c004f38e3a1a

    Druk 6

    http://www.sendspace...e4876dcbcbceee5

    Druk 8

    http://www.sendspace...fc8a1005e7a7d1c

    Ja bym zwrócił jednak uwagę na to, że nie jesteś radnym a miałeś dostęp do dokumentów, które stanowią treść zbliżających się posiedzeń.

    Widzę tutaj sporo niejasności, które nie za dobrze ani o Tobie ani o pseudo-opozycji świadczą. Rozumiem, że podobnie jak burmistrz Racinowski, radni Szafran i Liwak żonglują informacjami jak im się podoba?

    Sugeruję również żeby radny Szafran poprawił na swoim portalu informację w sprawie zamiany nieruchomości. To nie jest cyt: "własne 1213 m2" tylko własność gminy. Oznacza to, że właścicielem tych nieruchomości jest gmina Ińsko a nie Andrzej Racinowski. A jeżeli tak ma wyglądać tłumaczenie zawiłych "dokumentów urzędniczych" to niech radny Szafran zrewiduje jeszcze raz ten pomysł.

  2. Wnoszę o niewysługiwanie się innymi osobami, wystarczy przyjść na komisje lub sesję i samemu zapytać

    Ja natomiast wnoszę o to by radna, która ślubowała zgodnie z Art. 23a ustawy o samorządzie gminnym:

    „Wierny Konstytucji i prawu Rzeczypospolitej Polskiej, ślubuję uroczyście obowiązki radnego sprawować

    godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców.â€

    żeby w istocie stosowała się do treści ślubowania i miała na względzie dobro gminy i mieszkańców.

  3. Z tego co widać burmistrz Racinowski i Paluch w ogóle nie wyciągają wniosków z przeprowadzanych kontroli w urzędzie. Sprawdziło się jednak to co napisałem odnośnie pana Procyka. Nie mniej, wybór pana Juchy na stanowisko podinspektora to jakieś nieporozumienie. Ten pan nie spełnił zapisu konkursu o którym wspominałem w przypadku pana Procyka. Gdzie jest dokument potwierdzający trzyletni staż pracy na stanowisku podinspektora ds. planowania przestrzennego i gospodarki odpadami?

    Niniejszy wycinek pokontrolny kieruję do burmistrza Racinowskiego i Palucha:

    30hocow.png

    Z tego co mi wiadomo planowanie przestrzenne to domena geodetów i kontrolerzy w tym względzie podzielają moje zdanie. Z tego skrawka dokumentu wynika, że sprawami takimi jak podział i rozgraniczanie nieruchomości zajmował się pan Kudła a później pani Dytyniak. Technik budowlany i technik rolnik. Ciekawe jest też wyjaśnienie burmistrza Racinowskiego i Palucha. Może panowie powinni rozpatrzyć możliwość zwolnienia kilku osób na rzecz jednej osoby, która faktycznie ma odpowiednie wykształcenie do zajmowania się określonymi zadaniami? A może obu panom odpowiada taka kadra, która robi dokładnie to co ich przełożeni im mówią? Skieruję ostatnie zdanie to takich właśnie pracowników. Gdy przyjedzie czas na różne kontrole tłumaczenie się, że określone czynności wykonywaliście ponieważ stracilibyście miejsce pracy nie będą brane pod uwagę.

  4. Nie wiem jak inni do tej sprawy podchodzą ale ja mam wrażenie, że dodawanie i usuwanie dokumentów przez panią Kwiecień to najlepszy dowód na to w jakich kategoriach informacja publiczna jest definiowana przez włodarzy Ińska. Zwracam się jednak do "co to jest" z takim pytaniem. Co jest bardziej prawdopodobne? To, że pani Kwiecień usunęła dokumenty z własnej woli czy to, że pani Kwiecień zamieściła dokumenty a usunęła je ostatecznie bo komuś się nie spodobało, że są dostęne? Przypominam, że mówimy tutaj cały czas o materiałach na sesję, które prędzej czy później i tak muszą być dostępne czy się to włodarzom podoba czy nie! Dlatego też być może oczy wszystkich powinny się skierować nie na panią Kwiecień ale na burmistrza Palucha. Przecież ten pan właśnie odpowiada za to żeby niezbędne dokumenty pojawiały się tam gdzie trzeba.

    Niezależnie jednak od śmieszności całej tej sytuacji muszę powiedzieć, że chciałbym podziękować włodarzom gminy, w szczególności burmistrzowi Paluchowi, który na własne życzenie domaga się tego by ludzie jednoznacznie myśleli o jego działaniach i o nim samym. W zakres tej oceny należy wpisać również wystąpienie w związku z zarzutem ze strony pseudo-opozycji mikrych sum jakie pozyskiwane są z funduszy unijnych. Warto chociażby nawiązać do mojego wcześniejsze wpisu odnośnie przetargu na obiady dla uczniów w szkole w Ińsku. Gmina Dolice pozyskała na ten cel środki unijne z kapitału ludzkiego podobnie jak gmina Węgorzyno. Skoro gmina Ińsko ostatecznie zapłaciła ponad 300 000 zł to nie uważam by ta suma kolidowała w jakiś sposób z pozyskaniem takich dofinansować. Niestety jak wyraźnie widać dla burmistrza Palucha kryzys to wyjątkowo dobra wymówka by usprawiedliwić swoją bierność w pozyskiwaniu środków unijnych.

    Wracając jednak do sprawy biuletynu to każdego zachęcam do zapoznania się ze statutem gminy Ińsko oraz regulaminem Rady Miejskiej w Ińsku, które można znaleźć na biuletynie.

    Dla wygody podaję odnośnik http://bip.insko.pl/strony/185.dhtml

    Regulamin bowiem wskazuje na pewną ciekawą rzecz. W dziale III § 6 punkcie 3. Można przeczytać takie zdanie:

    34ni36b.png

    Nie ma tutaj żądnych tajemnic. Punkt trzeci wyraźnie mówi o tym kiedy radni powinni otrzymać materiały na sesje. Dzięki temu jednak możemy zwrócić uwagę na inną rzecz do której nawiążę za chwilę.

    W punkcie 4. możemy zobaczyć kiedy materiały na następną sesję zostaną udostępnione na biuletynie informacji publicznej dla mieszkańców.

    jrz75t.png

    Nagle wiadomo dlaczego niektóre pytania wydawały się takie zagadkowe. Skoro 27.09.2012 r. ma się odbyć sesja to zgodnie z punktem 4 regulaminu materiały powinny się pojawić 24.09.2012 r. czyli za 3 dni. Jestem więc w szoku, że burmistrz Paluch taką skrupulatność pokazuje jeżeli chodzi o dostęp do informacji. Szkoda tylko, że ta skrupulatność dotyczy jedynie informacji publicznych a nie fiskalnych spraw gminy.

    Chciałem napisać więcej w zakończeniu mojego wpisu ale stwierdziłem, że nie ma najmniejszego powodu by tak zrobić. Drodzy mieszkańcy macie niepodważalny przykład tego, że włodarze gminy dzielą się z Wami informacjami tylko wtedy kiedy muszą lub kiedy chcą coś szybko zatwierdzić bez Waszej krytyki.

  5. A co wy jeden z drugim, myślicie, że wszyscy uczestnicy tamtych wydarzeń już powymierali ?

    Chyba tylko takie ograniczone barany jak tu na tym wątku tak myślą ! Oczywiście, że znojnie pracujemy w polityce, bankowości i szeroko rozumianej gospodarce. I jak najbardziej pilnie obserwujemy takich jak wy "rozliczaczy" niesłusznie minionych czasów. A że możecie nam skoczyć "na pukiel" to już oczywiśie oczywistość jak mówi zapewne wasz mentor Jarek K.Oczywiście, że wszyscy się znamy i wspieramy a jak któremuś z nas dzieje się krzywda, to odpowiednio reagujemy. Tak że dobierajcie słowa "świerszczyki" nie liczcie na ten "ipn" bo tam też są pewni "ludkowie" ?!

    Szczerością nie sprawisz, że ktoś będzie ciebie lepiej traktował. Nie zasługujecie nawet na to. Piszesz też o rzeczach o których każdy wie ale na które nikt nie ma już wpływu bo odpowiedni czas na rozliczenie takich osób minął. Krzepiące jest jednak to, że są historycy, którzy mimo wszystko interesują się takimi zagadnieniami i nie pozwalają na sytuację w której osoba, która szkodziła mogła być postrzegana jako poszkodowana. Może tutaj w Ińsku są osoby, które myślą odwrotnie ale muszę te osoby rozczarować. W Polsce wiele osób ma świadomość działań służb w tym czasie i próby przekręcania tego faktu są z góry skazane na porażkę. Ze sporą dozą słuszności oczywiście. Zgadzam się w kwestii monitorowania zawodów o potencjalnym znaczeniu gospodarczym. Ktoś kto miał wykształcenie i umiejętności często stawał się niesłusznie obiektem zainteresowań służb. Nie mniej jednak próba podciągnięcia tego pod osobę burmistrza Racinowskiego to kompletna kompromitacja. Mogłeś się bardziej postarać i przywołać np Ryszarda Kapuścińskiego. Przypisywanie takiej wyjątkowości burmistrzowi Racinowskiemu stanowi według mnie ujmę dla takich osobach jak wcześniej wspomniany publicysta.

  6. Jeszcze większe "bąki" ty puszczasz olo ! Dajesz do zrozumienia, że organy kontrolne działają wspólnie i w porozumieniu z podmiotem kontrolowanym w tuszowaniu przestępstw przeciwko skarbowi państwa ! Coś takiego mógł wymyśleć tylko kompletny ignorant !

    Zapoznaj się z kilkoma ustawami, przepisami (np.do jakiej wysokości samorządy mogą zaciągać kredyty, czy i jak można przesuwać środki w budżecie między poszczególnymi jego działami ), i porównaj poszczególne dane z budżetu naszej Gminy.

    Otrzymasz odpowiedź dlaczego RIO nie zgłasza "przekrętów" do ABW.

    Wykaż trochę dobrej woli i powertuj uczciwie w necie,a nie tylko demagogia i populizm.

    Inaczej będziesz pisał jak opublikuje zestawienie finansowe Gminy Ińsko i innej, wybranej przeze mnie gminy. Jestem bardzo ciekawy tego co będziesz w stanie napisać o tym, że Gmina Ińska mając porównywalną liczbę mieszkańców ma budżet czasami dwukrotnie i trzykrotnie mniejszy.

  7. Czytając posty Pana "opozocjonisty" zastanawiam się, czy na pewno rozumie to, co umieścił w swoim Avatarze? Mam nadzieję, że tak! Wierzę, a nawet jestem pewien, że tak. Tego mu bynajmniej życzę!

    O solidarności, która nadal działa to samo pan powie?

    Znak w moim awatarze przedstawia symbole pewnego okresu z historii Polski. Różnica polega na tym, że termin "Polska Walcząca" nabiera tutaj nowego wymiaru, który czytając moje wpisy można zrozumieć i utożsamić się bądź nie. Jedyną rzeczą, którą trzeba zrobić jest czytać co piszę i zastanowić się nad sensem moich słów.

    Przykro mi to stwierdzić ale w Ińsku nie trzeba się wysilać żeby skwitować działania burmistrza Racinowskiego, RM czy pseudo-opozycji. To nie fakt, że ja poświęcam czas na napisanie moich odpowiedzi świadczy o jakości moich wpisów tylko fakt, że osoby, które mają do mnie awersje nie potrafią przetrawić tudzież zrozumieć tego o czym piszę.

    Zaznaczę też, że jak spotykam się z tak prostym ale licznym oporem to wiem, że moje wpisy odnoszą swój zamierzony cel.

    A skoro pan hi zwrócił uwagę na mój awatar to powinien też zwrócić uwagę na mój pseudonim. "Opozycjonista" - to osoba, która stoi w opozycji do czegoś lub kogoś. Ja stoję w opozycji do aktualnie obranej drogi rozwoju gminy a tym samym jestem przeciwnikiem IFS. Do moich przeciwników należy również radny Szafran i Liwak. Jeden i drugi radny nie są opozycją bo jedynymi czynnościami, które robią to dużo gadania i nagrania sesji oraz komisji. Czy któryś z tych radnych skutecznie zrealizował jakiś swój cel? Niestety nie i nie wynika to z tego, że nie mogli tylko nie podjęli odpowiednich czynności.

    Radnemu Szafranowi nie odpowiada wiele rzeczy ale najbardziej nie potrafi znieść tego, że ktoś obraca jego broń przeciwko niemu samemu. Ironiczne jest bowiem to, że osoba, która robi nagrania jest krytykowana za bierność. Świadczy to tylko o tym, że zaplanował to żeby ktoś krytykował IFS a chwalił wyłącznie pseudo-opozycję, którą radny Szafran i radny Liwak reprezentują. Należałoby się jednak zastanowić nad tym, że radny Szafran odpowiadając na swoim portalu, że działania jego i portalu ińsku są odważne pokazuje jedynie, że przegląda caffe.

    Zwracam się więc do radnego Szafrana z takim zapytaniem. Nie boi się pan radny nagrywać sesje i komisje ale kiedy przychodzi do prostej czynności polegającej na zalogowaniu się i korzystaniu z innego portalu to brakuje odwagi?

    Za nagrania jestem oczywiście wdzięczny bo ułatwiają mi obrazowanie tego jacy radni są w rzeczywistości ale muszę podkreślić, że ja nie mam skrupułów żeby krytykować tych co spoczywają na laurach chociaż nie powinni. Do tych osób należą radny Szafran i Liwak z czego ten drugi wziął sobie do serca słowa wszystkich i zaczął się aktywniej na sesjach zachowywać.

    Kwestia tylko czy nie za późno bo za niedługo zacznę znacznie dotkliwiej odnosić się do skuteczności radnych pseudo-opozycji i IFS. Znajdując wszystkie ich niedoskonałości i eksponując je w taki sposób by mieszkańcy nie mieli wątpliwości, że tacy radni czy też taki kandydat nie będą reprezentowali interesy mieszkańców jak należy. W tym właśnie przejawia się bycie "opozycjonistą".

    Oczywiście jeżeli znajdą się osoby, które się ze mną nie zgadzają to mogą śmiało pisać. Ja bardzo przyjemnie spędzam czas pisząc moje wpisy. Irytuje mnie jednak to, że nie ma kogoś kto trochę bardziej finezyjnie podchodził by do tematu przez co czasami mam wrażenie, że prowadzę monolog. Być może po następnych moich wpisach, któryś z radnych się przełamie i zacznie pisać. Może przewodniczący Terebecki? A może radny Kościelny? A może któraś z pań zechce pisać na forum? A może sam burmistrz Racinowski?

    Była by to bardzo ciekawa perspektywa. Dotychczas cała władza samorządowa w Ińsku skrywała się w gmachu gminnym i nigdy nie wchodziła w kontakt z mieszkańcami. Nie sądzę żeby to się zmieniło ale dla innych jest to też kwestia, która brzmi bardzo interesująco.

  8. Napracowałeś się bidulo przy tym poście co "niemiara". Ale cały twój problem polega na tym ,że wielu spraw nie rozumiesz. Piszesz co ci ślina na język przyniesie oczywiście w populistycznym "ciągu".

    Zrozum tylko jedno, że nie burmistrz będzie zezwalał lub blokował decyzję o otwarciu kopalni, uczyni to tylko RM.

    Opinia burmistrza w tej kwestii będzie jedną z wielu, ale nie decydującą. Także twoja opinia będzie brana pod uwagę przez tych niedouczonych, niekulturalnych, zadz..........

    Moje słowa nie są populistycznym ciągiem bo ja niczego nie obiecuje. Ja jedynie przestrzegam przed Ińską padliną polityczną. W sprawach populizmu zachęcam do skontaktowania się z IFS ewentualnie z pseudo-opozycją. Jedni dużo obiecują a w ostatecznym rozrachunku robią coś całkowicie innego a nawet sprzecznego w stosunku do tego co wcześniej obiecali natomiast drudzy nie są opcją z którą można zdziałać cokolwiek konstruktywnego bo krzykiem i niemocą samych siebie zagłuszają. Rada już raz opowiedziała się za stworzeniem planu przestrzennego dla żwirowni. Gdy przyjdzie odpowiedni czas to rada będzie popierała plan dla żwirowni. Opinia burmistrza też już jest. Tę opinię burmistrza Racinowskiego widać było po jego wypowiedziach w telewizji, gazetach i po działaniach. Burmistrz, który nawołuje do bojkotu referendum ma już wyrobione zdanie w tym temacie. Poza tym nie spotkałem się do tej pory z niesubordynacją, któregoś z radnych ze strony IFS. A to świadczy o tym, że decyzje zapadają nie na sesjach tylko odpowiednio wcześniej. Dlatego jeżeli nadal wierzysz w radę to jesteś bardzo naiwny i sam nie rozumiesz w jakiej rzeczywistości się obracasz. Nie potrafisz obiektywnie spojrzeć na dotychczasowe działania gminy żeby ocenić radę tak jak ja to robię.

    Finalną kwestią jest moja opinia w sprawie żwirowni. Nie zmieniła się ona od początku. Jestem przeciwny tej inwestycji bo jej powstanie będzie przypieczętowaniem przemysłowego charakteru gminy. Po jej powstaniu następne przedsiębiorstwa pojawią się w niekrótkim czasie. Rada mojej opinii nie weźmie pod uwagę bo tak jak powiedziałem wcześniej, rada składa się z niekulturalnych, niewykształconych stosownie, upartych, zadziornych, kłótliwych osób a ja nie uznaję faktu, że ludzie bez wyższego wykształcenia, będąc emerytami czy rencistami ale przede wszystkim bez prawdziwego zapału do pracy będą decydować o przyszłości tej gminy. Twoje dalsze sprowadzanie tematu na boczny tor będzie oznaczało, że nie jesteś w stanie przywołać niczego konkretnego żeby podeprzeć swoje słowa. Ja podałem konkretne sytuacje i wypowiedzi, które doprowadziły do takiej, mojej, opinii na temat burmistrza Racinowskiego i RM w Ińsku.

  9. Witam "opozycjonistę" na caffe. Jesteś ostry i piszesz trafne wątki. Jenak muszę cię trochę wyprostować. Miałeś jak mniemam na myśli koncesję na przejazd ciężarówek bo tę na wydobywanie żwiru wydaje Marszałek. To w kontekście sprostowania. Cieszę się jest wśród nas nowy bojownik. Bardzo dobrze że tacy nam tu wyrastają. Każda próba zwalczenia głupoty w obecnej władzy jest nieoceniona Może uda się tego człowieka z tych salonów wypchać za wszelką cenę. Brawo za odwagę i mądrość którą przekazujesz.

    Słuszna uwaga, dziękuję za poprawę.

    Co to ma znaczyć, że nic nie można już zrobić ze żwirownią???

    Przecież radni muszą mieć coś do powiedzenia w tej sprawie!!!!! Bzdury to jednak ty chyba opowiadasz opozycjonista!!!!!!

    Mieliby coś do powiedzenia gdyby rozumieli na co dają przyzwolenie. Radni obecnej kadencji sprawiają wrażenie całkowicie oderwanych od tego co się dzieje w gminie. Nie rozumieją jak bardzo to co robią jest sprzeczne z tym co mówią czy obiecują.

    Oczywiście, że opozycjonista nie ma racji w kwestii dotyczącej odwozu kruszywa z przyszłej kopalni.

    SKSM maja przedstawić taką obcję odwozu, która nie będzie szkodliwa dla gminy i jej mieszkańców. Jak to zrobią to właśnie ich ból.

    Czy na każdej rogatce ustawią firmę ochroniarską, czy lotne patrole, aby "żwirki" nie przemykały opłotkami to ich sprawa.

    Umowa w tej kwestii musi być jasna i stanowcza. Znam osobiście podobne rozwiązania, gdzie jednorazowe, incydentalne przekroczenie umawianego parametru, skutkuje automatycznym, natychmiastowym, zatrzymaniem działalności podmiotu gospodarczego. Są to umowy sprawdzone przez dobrych prawników i akceptowane przez umawiajace się strony. Czyli można zrobić każde zabezpieczenie niezależnie od tego, czego ono dotyczy !!

    A obecnie jest tak z odwozem żwiru, że jest droga powiatowa, czy wojewódzka lub krajowa i po niej moga jeździć nawet czołgi na gumowych gąsienicach ! Nie ma odpowieddniej umowy, że np. przez miasto droga krajową pewne pojazdy nie moga jeździć ! Policja umywa ręce, bo nie ma znaków a SKSM nawet nie odnoszą się do tematu. Dlatego też przypuszczam, że SKSM nie dadzą rady spełnić podobnych obostrzeń a RM innego rozwiązania nie zaakceptuje !!

    Mam rację w kwestii żwirowni bo wszystkie dotychczasowe działania burmistrza Racinowskiego i radnych na to wskazują. Po pierwsze gdyby Burmistrz Racinowski wraz ze "swoją" radą faktycznie chciał żeby żwirownia powstawała w porozumieniu z mieszkańcami i naturą nie wysyłałby listów prosząc o bojkot referendum tylko list w którym prosi o oddanie głosu popierającego powstanie żwirowni. Pisząc ten list miał wybór co do treści i wybrał łatwiejszą dla siebie drogę. Urąga to instytucji burmistrza ale to już na szczeblu wojewódzkim zostało potępione przez kilka organizacji zajmujących się aktywizacją obywateli. Po drugie, pragnę przypomnieć, że to wszyscy radni IFS i nie wiem nawet czy pseudo-opozycji również, zagłosowali twierdząco w sprawie podjęcie uchwały dotyczącej opracowania planu przestrzennego dla żwirowni. Po trzecie praktycznie wszystkie imprezy czy uroczystości w gminie noszą znaczek SKSM. Reklamy audiowizualne w trakcie trwania Ińskiego Lata Filmowego również do tej grupy należą. Po czwarte, burmistrz Racinowski wcale nie sprawia wrażenia osoby sceptycznie nastawionej do żwirowni.

    To twierdzenie podeprę tym nagraniem (wywód burmistrza Racinowskiego na temat żwirowni zaczyna się od 5 minuty i 34 sekundy):

    "To jest przedsiębiorstwo, które współpracuje z nami na co dzień,

    które jest jednym z najważniejszych podmiotów gospodarczych naszej gminy i które naszą gminę i festiwal wspiera za co bardzo serdecznie dziękuję"

    Takie słowa padły w stronę dyrektora Grzesiaka i jego przedsiębiorstwa.

    Teraz jak sobie każdy obejrzał to nagranie można znowu przeczytać wpis rajcy na temat tego, że radni i burmistrz dołożą wszelkich starań żeby przewóz odbywał się w bardzo restrykcyjny sposób.

    Chciałbym się więc zapytać czy burmistrz, który na oczach tylu ludzi zachował się jak wasal dyrektora Grzesiaka ma zablokować żwirownię dlatego, że trasa przewozowa będzie się radnym nie podobała?

    Sama osoba dyrektora Grzesiaka jest nienaganna. Powiem więcej, taki powinien być dyrektor dużej firmy. Powinien być sztandarem firmowym dla wszystkich, którzy kierują wzrok w jego stronę. Za to burmistrz Racinowski wygląda przy dyrektorze Grzesiaku najwyżej jak powiewająca na patyku szmatka kuchenna. Kwestia tego czy burmistrz powinien tak otwarcie popierać przedsiębiorstwo, które wzbudza tyle kontrowersji wśród mieszkańców to już inna sprawa. Nietakt i brak kultury burmistrz Racinowski nie raz pokazał. A żeby nie było, że mówię o czymś wyssanym z palca to proszę obejrzeć nagranie na którym Burmistrz Racinowski rozmawiając z radnymi o śmieciach na cmentarzu przywołał, że z grobu zmarłego pracownika gminy będzie cały kubeł śmieci.

    (Od 7 minuty 43 sekundy zaczyna się kwestia przywołana przeze mnie)

    Nikt nie powinien polegać na władzy samorządowej Miasta i Gminy Ińsko. Składa się ona wyłącznie z niekulturalnych, niewykształconych stosownie, upartych, zadziornych, kłótliwych, osób, które mieszkańców nigdy nie postrzegali przez pryzmat "wspólnoty" ale bardziej "poddanych". Ironiczne ale okazuje się, że sami są "poddanymi". Tyle, że nie mieszkańców.

    A Szczecińskie Kopalnie Surowców Mineralnych nie śpią...

  10. Czy wyjazd do kilku kopalni SKSM był formą konsultacji społecznych ? Być może SKSM liczy że tak jest. Ale na tym etapie projektu to Rada Miejska podejmie ostateczną decyzję ! Czy w tej kadencji ? Raczej nie . A jeżeli tak to na dzień dzisiejszy zgody na koncesję nie będzie !!

    Radni nie mają jeszcze w ręku dokumentacji dotyczącej warunków oddziałowywania na środowisko, technologi wydobycia, skutków hałasu i zapylenia, ale maja jeden i to decydujący argument przeciw - transport czyli odwóz urobku.

    To co się dzieje obecnie z transportem żwiru z kopalni w Storkowie, dyskwlifikuje nową kopalnie bez rozpatrywania pozostałych warunków i uzgodnień !!

    Niekończący się korowód "łódek" ze żwirem w kierunku Recza i Stargardu, dewastuje miasto i inne miejscowości Gminy.

    I co ciekawe nie ma reakcji ze strony SKSM, Policji a Urząd "ogląda" się na te dwie instytucje ! Wygląda na to, że SKSM "wbija sobie samobója".

    Radni IFS-u to widzą i w zdecydowanej większości nie widzą możliwości wydania zgody na koncesję !

    SKSM mogą mieć wszelkie uzgodnienia i badania z RDOŚ-u, Natury 2000, Ochrony Środowiska, mogą mieć najnowocześniejszy sprzęt wydobywczy, ale jak nie będzie bezwzględnie bezpiecznego odwozu urobku, to ta Rada zezwolenia na wydobycie kruszywa nie wyda !!

    Straszne bzdury piszesz ale na szczęście nie tylko ja to zdążyłem zauważyć. Mówisz o radzie tak jakby do niej należało ostatnie zdanie w tej sprawie. Co oczywiście jest bardzo wielkim błędem. SKSM to przedsiębiorstwo a nadrzędną rolą przedsiębiorstwa jest zarabianie. Nie po to tworzy się takie dokumenty jak raport o oddziaływaniu na środowisko żeby później rada jakiejś podrzędnej gminy blokowała utworzenie kolejnej kopani. Gmina musi podać solidną podstawę do tego żeby komuś odmówić czegoś. Tak było, jest i zawsze będzie. Dlatego też dla takiego przedsiębiorstwa jak SKSM nie będzie problemem podważenie uchwał rady w Ińsku.

    Dodatkowo o gminnych pracownikach, radnych i samym burmistrzu nie można powiedzieć, że grzeszą dobrą wolą albo chęcią zmiany tego co jest w Ińsku. Dla nich posada radnych wiąże się jedynie z zadawaniem pytań i podnoszeniem rąk za lub przeciw. Ci sami radni zresztą podnosili rękę za uchwałą w sprawie żwirowni. Prawdopodobnie gdyby do ich gestii należało referendum to by je zablokowali już na etapie głosowania. Co do wymienionych przez Ciebie korowodów to nie masz żadnej podstawy by tak stwierdzić. A nawet gdyby tak było to wskaż mi regulacje prawne, które nie pozwalają na transport kruszywa tą drogą. Wskaż też porozumienie wywozowe między gminą a SKSM, które by tę sprawę regulowało. Urząd Miasta i Gminy Ińsko już nic nie może zrobić w sprawie żwirowni.

    A rada koncesję w sprawie żwirowni na pewno wyda pozytywną bo raport o oddziaływaniu na środowisko na pewno nie będzie przewidywał zagrożenia ani dla mieszkańców, ani dla ich mienia ani dla całej gminy.

  11. Tak byli i co z tego. Co wam do tego. Każdy mógł trza było wsadzić dupę w trok i jechać. Pojechali zobaczyli i teraz poprą żwirownię. Co w tym złego.

    Problem tkwi właśnie w tym co napisałeś. Wyjazd miał na celu zmienić czyjeś zdanie a efekt jest taki, że Ci, którzy popierali żwirownię popierają ją jeszcze bardziej a Ci, którzy są przeciwni żwirowni są jeszcze większymi przeciwnikami żwirowni. Nie sądzę, że taki był zamysł wyjazdu SKSM. A jeżeli był to trzeba otwarcie powiedzieć, że ponieśli porażkę w tym względzie. Gdzie są starania żwirowni żeby mieszkaniec miał pewność, że wszystko będzie w porządku?

    Takie podejście daje tylko pole żeby powątpiewać w czyste intencje SKSM.

    Nie chcę też straszyć przeciwników żwirowni ale czy zastanawialiście się nad tym, że ten wyjazd może być później traktowany przez SKSM jako konsultacje z mieszkańcami? Może intencją SKSM nie było wcale walczyć o czyjeś poparcie czy przekonanie a jedynie mieć taki fakt odnotowany i w odpowiedniej chwili przywołać, że odbyło się spotkanie z mieszkańcami. W końcu radni też są mieszkańcami Ińska. To czy są kompetentni to już inna sprawa. Patrząc jednak na wyniki posiedzeń sesji czy komisji wątpię czy radni są, tak jak napisałem wcześniej, władni by podjąć świadomą a nie polityczną decyzję.

  12. Według mnie sprawa ceny nie jest tutaj aż tak istotna. Sama uwaga jest słuszna jednak to jest bardziej podyktowane warunkami niż samą firmą. W całej sytuacji należy eksponować to jak pani Domańska ze stołówki została potraktowana. Wieloletni, stabilnie funkcjonujący pracodawca dający miejsca pracy dla lokalnej społeczności został zastąpiony kimś spoza gminy. Nie jestem w stanie dotrzeć do tego czy pani Domańska regularnie zajmowała się płaceniem wszystkich należności dla gminy oraz innych instytucji ale jeżeli w tej kwestii nie było żadnych potknięć to całe to zamówienie publiczne miało podłoże politycznie. W obecnych czasach trudno jest polegać na firmach ze względu na różne metody upiększania wizerunku. Tutaj tak jak powiedziałem wcześniej, pani Domańska jest "wieloletnim" solidnym pracodawcą i przedsiębiorcą. Ktoś kto rezygnuje z dobrze działających usług jest albo niepoważny albo jest inny powód delikatnie mówiąc.

  13. Zgadzam się, że nie zaszkodzi udostępnić świadectwo ukończenia szkoły średniej ale już raz burmistrz Racinowski i Paluch tłumaczyli się przed kontrolerami, że nie obsadzili to stanowisko osobą z wykształceniem wyższym bo ktoś odmówił zawarcia umowy z gminą tłumacząc się niską płacą. Już wtedy kontrolerzy podali w wątpliwość dobrą wolę burmistrza Racinowskiego. Fakty mówią coś innego o funkcjonowaniu gminy niż to co chce burmistrz Racinowski i rada pokazać mieszkańcom.

    Pozwolę sobie jeszcze dodać, że pan Procyk nie może wystartować na to stanowisko gdyż to tej pory należało ono do kogoś innego.

    W związku z tym ten pan nie ma 3-letniego stażu na stanowisku podinspektora do spraw planowania przestrzennego i gospodarki.

    35iu0xz.png

    Wynika to z treści punktu 1 i podpunktu 1.

  14. W raporcie o którym pisałem w temacie o stołówce poruszyłem już ten temat. Bardzo dziwny zbieg okoliczności, że po tym wpisie gmina sobie przypomniała o luce w kadrze. Jeszcze dziwniejsze jest jednak niejasność w przytoczonym konkursie. Burmistrzowie Racinowski i Paluch najwidoczniej nie wyciągają wniosku z przeprowadzanych kontroli. Prawdopodobnie znowu panowie będą się tłumaczyć, że nikt nie chciał przyjąć posady ze względu na niskie zarobki. Wtedy jednak korzystaliście panowie jeszcze z usług pana Kudły, który miał średnie wykształcenie w zakresie technika budowlanego. Niewystarczające do pełnienia roli podinspektora nawiasem mówiąc.

    Jeżeli chodzi o ten konkurs to jest on zorganizowany w "odpowiedni" sposób.

    Proszę zwrócić uwagę na tę część konkursu:

    2rpxs40.png

    W podpunkcie 6. mamy wyraźnie wskazane, że konieczne jest wykształcenie wyższe oraz preferowany typ wykształcenia wyższego. Można więc zrozumieć, że sytuacja z roku 2007 się nie powtórzy.

    I to by była prawda gdyby nie to, że osoba sporządzająca ten konkurs wprowadziła celowy błąd, który uzasadniał by wybór kandydata bez wyższego wykształcenia tym błędem.

    Tym błędem jest podpunkt 5. mówiący o kopii dokumentów poświadczających wykształcenie.

    o6xt6w.png

    Proszę zauważyć, że w nawiasach nie wskazuje się jedynie na dyplom ukończenia szkoły wyższej ale wspomina się również o świadectwie ukończenia szkoły średniej. Konkurs stoi więcej w wewnętrznej sprzeczności ponieważ z jednej strony konieczne jest wyższe wykształcenie a z drugiej strony dopuszcza się dostarczenie świadectwo ukończenia szkoły średniej.

    Chcę również zwrócić uwagę, że to co wszyscy mogą zobaczyć na biuletynie gminnym nie jest w żadnym stopniu odzwierciedleniem dokumentu wydanego przez gminę. Gmina prawdopodobnie zostawiła sobie furtkę wyjścia, która ma polegać na tym, że jeżeli ktoś zwróci uwagę na konkurs to ten wpis zostanie wyedytowany i dostosowany w odpowiedni sposób. Uczulam wszystkich do bacznego obserwowania tego konkursu ponieważ może się okazać, że to co w tej chwili piszę, za chwilę może być nieaktualne.

  15. Dobrze, że wszyscy piszecie o tych sprawach bo właśnie te drobne sprawy są powodem złego stanu gminy. Ważniejsze jest jednak to, że solidarnie bronimy pracowników i pracodawców w gminie. Mam tutaj na myśli tę Panią, która się wcześniej zajmowała posiłkami w szkolnej stołówce. Obecne zdarzenia prowadzą właśnie do takiego scenariusza w którym ta Pani została zwyczajnie wyeliminowana bo jej myślenie było inne niż te, które próbuje narzucić dyrektor czy burmistrz. Moją sugestią jest przyjrzenie się formie przetargów w gminie Dolice i Ińsko. To da wszystkim skalę porównawczą skrupulatności osoby zajmującej się utworzeniem przetargu jak również jego późniejszej weryfikacji i ostatecznie wyborze oferty.

    Źródła do przetargów ze stron biuletynów obu gmin:

    Ińsko: http://bip.insko.pl/.../pokaz/51.dhtml

    Dolice: http://bip.dolice.pl.../pokaz/51.dhtml

    Jeżeli chodzi o treść samego zamówienia to nie odbiega ono od siebie w dużym stopniu. Widać oczywiście, że w Dolickiej gminie ktoś dołożył więcej starań. Widać to chociażby po tym, że w przeważającej części całego zamówienia wszystko jest pisane z konkretnym naprowadzeniem na istotę wytycznych. W przypadku Ińska większość podpunktów jest przekopiowana. Nie przeczę, że taki uniwersalizm jest zły ale nie da się zaprzeczyć, że Pan Leśkiw bardzo wygodnie do sprawy podchodzi. Można sobie zadać proste pytanie. Któremu z urzędników bardziej ufam, temu co kopiuje czy temu co poświęca czas na napisanie wszystkiego?

    Oprócz tego zauważalne jest również to, że gmina Dolice korzysta ze środków unijnych przy dożywianiu dzieci. W dziale IV, punkcie 4, ustępie 16 wyraźnie widać rozbieżność między jednym zamówieniem a drugim.

    Tutaj Dolickie zamówienie:

    23vyedl.png

    Tutaj Ińskie zamówienie:

    2556r9s.png

    Burmistrz Paluch powinien się ustosunkować do tego nie w takiej tonacji jak to zrobił na ostatnim posiedzeniu. Tym bardziej, że ostatnie posiedzenie potwierdziło jedynie to, że gmina Ińsko nie posiada wykwalifikowanej osoby do pisania wniosków o dotacje unijne. Przypominam, że podobna sytuacja została już raz wytknięta burmistrzowi Racinowskiemu i Paluchowi. Panowie powinni sobie przypomnieć pewną kontrolę grudniową z 2007 roku gdzie napisano, cytuję:

    ... Z dokonanego wglądu wynika, iż nie wykazano w alternatywnych wymaganiach dotyczących wykształcenia - wykształcenia ................... . Wobec powyższego Kontrolujący mają wątpliwości, czy wolą Pana Burmistrza było zatrudnienie ........... . ...

    W obecnej sytuacji poprzez prostą analogię wydarzeń i faktów uważam, że zarówno burmistrzowi Racinowskiemu i Paluchowi odpowiada taka sytuacja w gminie. Cierpią na tym oczywiście dzieci, które padają ofiarą niekompetencji urzędniczej. Nie ma się jednak czemu dziwić. Radny Szafran i Liwak jako pseudo-opozycja również się nie popisali na ostatnim posiedzeniu. Radny Szafran powinien popracować nad kulturą osobistą kiedy rozmawia z radnym przeciwnego obozu oraz nad wyrażaniem się. Niech radny Szafran poświęci 5 minut swoje "cennego" czasu i przesłucha nagranie raz jeszcze od 7 minuty i 30 sekundy (XXI Sesja Rady Miejskiej w Ińsku 28.06.2012 cz. 4). Nie sądzę, że się przesłyszałem. Mam dobry słuch.

    Korzystając też z tego, że wtrąciłem nagranie z sesji chciałbym dodać dwie uwagi odnośnie samego posiedzenia. Pierwsza dla burmistrza Racinowskiego. Szanowny Panie burmistrzu, każdorazowo gdy się pan z czegoś cieszy na pańskiej twarzy pojawia się bardzo paskudny grymas. Ponieważ gmina Ińsko nadal chce pozostać gminą turystyczną uprzejmie pana proszę o zaprzestanie straszenia miejscowej i przyjezdnej ludności. Druga uwaga powinna być skierowana ponownie do radnego Szafrana i przewodniczącego Terebeckiego. Poza tym, że radny Szafrana wytknął przewodniczącemu Terebeckiemu sprawę głosowania, co każdy powinien wziąć sobie do serca i poważnie się zastanowić, czy chce wspierać kolejnego kłamcę po burmistrzu Racinowskim, reszta pytań bądź uwag nie miała kompletnie żadnego umocowania faktycznego.

    Kontynuując jednak sprawę zamówienia posiłków musimy zwrócić uwagę na wynik postępowania.

    W Ińsku wygląda ono tak:

    22ku85.png

    W Dolicach wygląda tak:

    2eaifcz.png

    34yck10.png

    Iński wynik postępowania jest jak widać banalny. Kryterium najniższej ceny spełnione więc wszystko jest w należytym porządku.

    Spójrzmy jednak na uzasadnienie wykluczenia firmy "Espana" s.c. T. Prajs, A. Andrejczyk.

    Firma ta po wezwaniu jej przez zamawiającego czyli gminę Dolice nie dostarczyła zaświadczenia z banku potwierdzającego spełnienie warunku dotyczącego sytuacji ekonomicznej i finansowek wykonawcy oraz nie wykazała w zaświadczeniu od Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej Widuchowa, że wykonała usługi o wartości równej, lub przekraczającej 300000,00 zł.

    Spójrzmy zatem ponownie na zamówienie w jednej i drugiej gminie. Jest tam jedna mała ale istotna różnica.

    Gmina Ińsko:

    27yvo10.png

    Gmina Dolice:

    2yv6xdv.png

    Ten sam okres czasu, te same wymagania co do dokumentów. Jedyna różnica polega na tym, że w gminie Ińsko progiem zleceń było 100000,00 zł a Dolicach 300000,00 zł.

    Teraz wszystko układa się w logiczną całość.

    Ponieważ w przetargu w gminie Dolice Espana nie była w stanie wykazać tego, że w ostatnich trzech latach swojej działalności wykonywała jedno zlecenie o wartości 300000,00 zł nie była by w stanie tego wykazać i w gminie Ińsko. Ten fakt w połączeniu z nagłym spięciem jakie miało miejsce między Panią ze Stołówki a dyrektorem Czubkowskim na ostatnim posiedzeniu daje do myślenia. Co więcej, zamówienie publiczne w gminie ińsko, którego wartość przekroczyła 300000,00 zł będzie dla firmy Espana biletem do brania udziału w przetargach o wartości 300000,00 zł w innych gminach.

    Wyborcy burmistrza Racinowskiego powinni się teraz zastanowić nad tym czy ich wybór w następnych wyborach powinien być taki sami.

    Dzisiaj Pani ze stołówki, którą wszyscy znacie znika ze stołówki a na jej miejsce pojawi się wątpliwa, w moich mniemaniu, firma. To jest jednej pracodawca i kilku pracowników.

    A przecież Ińsko ma więcej pracodawców. Przyjmiecie takie postępowanie bez protestu? Jak macie zamiar bronić się przed takim działaniem?

    No i oczywiście najważniejsze pytanie. KTO MI POMOŻE JEŻELI MNIE KTOŚ BĘDZIE CHCIAŁ WYELIMINOWAĆ Z INTERESU?

  16. No to już wiecie jak problem zostanie rozwiązany. Pytania, które ktoś będzie zadawał zostaną skierowane przez radnego Szafrana osobiście. W ten sposób burmistrz Racinowski będzie musiał odpowiedzieć na te pytania a radny Szafran będzie mógł odpowiedzi zamieścić na stronie bez konieczności robienia tego co jest w nazwie tego wątku. Krótko mówiąc pseudo-opozycja chowa głowy do piasku.

  17. Całuj się w dupcię......... baranie

    Nigdy się nie nauczycie w tej gminie żeby robić to co do was należy. Wy po prostu nie chcecie żeby ktokolwiek czytał te protokoły.

    Przecież tam będzie widać, że odzywają się ciągle ci sami radni. Warto też wspomnieć, że same protokoły zawierają tyle błędów stylistycznych, gramatycznych i ortograficznych, że nie wiem jak nie wstyd protokolantowi to publikować na BIP.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...