sachara Napisano 3 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Napisano 3 Lutego 2020 "Czeka nas bardzo trudna wiosna, ze względu na małe opady. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to możemy mieć najsilniejszą od 50 lat suszę" - ostrzegł minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. "Biorąc pod uwagę to, co się w ostatnim roku działo w Polsce, jeśli chodzi o poziomy wód i katastrofalnie niski stan wody na Wiśle (...), czyli 33 cm, (...) musimy naprawdę przygotować się pod kątem suszy" - ostrzegł Marek Gróbarczyk. Według niego, "ostatecznie" ilość opadów powinna się "zrównoważyć". "Natomiast będzie bardzo trudna wiosna, bo tych opadów mamy teraz mało. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to możemy mieć suszę chyba najbardziej w swojej mocy najsilniejszą w porównaniu z ostatnim 50-leciem" - podkreślił. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Moncia Napisano 3 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Napisano 3 Lutego 2020 Ludzie mówią ,że w kinie zrobiła się żałoba.A co nie którzy boją się o pracę,bo gówniane kwalifikacje mają.Kopciuch już ma nowego dyr,a kuzynka Jolcia będzie zastępcą. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Balbinka Napisano 3 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Napisano 3 Lutego 2020 Po kim te stare rury płaczą,niech się nie ośmieszają,bo jak ich chłopy się dowiedzą to schody będą liczyć ,jak niegdyś Wiska.. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
woda Napisano 3 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Napisano 3 Lutego 2020 Godzinę temu, sachara napisał: "Czeka nas bardzo trudna wiosna, ze względu na małe opady. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to możemy mieć najsilniejszą od 50 lat suszę" - ostrzegł minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. "Biorąc pod uwagę to, co się w ostatnim roku działo w Polsce, jeśli chodzi o poziomy wód i katastrofalnie niski stan wody na Wiśle (...), czyli 33 cm, (...) musimy naprawdę przygotować się pod kątem suszy" - ostrzegł Marek Gróbarczyk. Według niego, "ostatecznie" ilość opadów powinna się "zrównoważyć". "Natomiast będzie bardzo trudna wiosna, bo tych opadów mamy teraz mało. Jeśli taka sytuacja się utrzyma, to możemy mieć suszę chyba najbardziej w swojej mocy najsilniejszą w porównaniu z ostatnim 50-leciem" - podkreślił. Macie wodę w studni? To sie cieszcie, bo jeszcze w tym roku burek bedzie wam wode w beczce dowoził. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
idzie susza i braki wody Napisano 4 Lutego 2020 Zgłoś Udostępnij Napisano 4 Lutego 2020 Zgodnie z sezonową prognozą, opracowaną przez specjalistów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) na okres styczeń-kwiecień 2020 r. zima w dalszym ciągu będzie miała przebieg łagodny, choć niewykluczone są lokalne spadki temperatury poniżej zera i opady śniegu. - W marcu możemy spodziewać się nieco większych spadków temperatury na południu kraju, przede wszystkim w górach. Kwiecień, podobnie jak styczeń, luty i marzec, na przeważającym obszarze będzie cieplejszy od normy - mówi "DGP" Grzegorz Walijewski, rzecznik IMGW. Jak dodaje, okres suszy (który trwa od prawie 5 lat) w 2020 r. będzie skutkować większymi, niekorzystnymi skutkami niż w ostatnich sezonach. - Będą one odczuwalne przede wszystkim w rolnictwie, ale też w gospodarce wodnej, transporcie np. żegludze śródlądowej, turystyce kajakarskiej, energetyce, przemyśle i zaopatrzeniu domostw w wodę. Obserwowane będą spadki stanu wód powierzchniowych, np. niski przepływ w rzekach, zanikanie jezior i oczek wodnych oraz wód podpowierzchniowych, czyli np. możliwość wysychania studni. Obserwowana będzie również niska wilgotność gleby, co jest bardzo istotne dla rolników i sadowników - wskazuje nasz rozmówca z IMGW. Jak z kolei podają nam pracownicy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, obecnie na obszarze Kujaw, województwa zachodniopomorskiego przez województwo pomorskie, wielkopolskie oraz na połowie regionu łódzkiego, jak również warmińsko-mazurskiego dane wskazują na "bardzo intensywną suszę atmosferyczną i rolniczą". Utrzymanie się tego zjawiska w skrajnych sytuacjach może skutkować nawet koniecznością racjonowania wody wodociągowej. Już w zeszłym roku takie ograniczenia wprowadzono w ponad 300 gminach w całym kraju. Cytuj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Rekomendowane odpowiedzi