Skocz do zawartości

Historia żwirowni Storkowo/Węgorzyno oraz Ińsko/Gronówko


Fakt

Rekomendowane odpowiedzi

No tak burmistrz nie ma pieniędzy a więc nie pomoże w niczym> Zabezpiecza jedynie to co musi z urzędu.Szkoda że ludzie nie wyciągają wniosków.Bo jak były dożynki, to pojazd się znalazł. A teraz jest biedny, bo to działania mieszkańców przeciwko głupocie rady i burmistrza. Oni zamiast zorganizować na ten temat spotkania z mieszkańcami wolał się dogadać ze żwirownią. Pieniędzy z tego będzie, oj będzie!!! Jak w piosence - "oj będzie, będzie wesele, oj będzie kupa radości, aż pójdzie w kości".

Odnośnik do odpowiedzi
  • Odpowiedzi 56
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Uważam wątek za tyle poważny i pokuszę się o takie oto stwierdzenie;Drugiej historii żwirowni tylko w Ińsku stworzyć nie można.Ta ze Storkowa jest dla nas wystarczająco bolesna i uciążliwa żeby znów na to pozwolić.Ludzie nie dajcie się oszukać na marne grosiki i mydleniem o pracy.Nic z tego nie będzie! Za to będzie 190 ciężarówek dziennie, piasek w zębach, pękające domy, hałas i widmo braku wody do picia.Taka jest prawda i ten kto w nią nie wierzy to znaczy, że nie kocha swego BOGA.

Odnośnik do odpowiedzi
żwirownia mielenko

Będzie dokładnie tak jak "WIDMO" pisze powyżej, a kasy z tego żadnej, o miejscach pracy też można zapomnieć.

Nasza sprawa wkrótce w WSA, znam już "argumenty" skarżącego, są cieniutkie, więc myślę że wygramy ten etap.

Wytrwałości. (odezwę się na podany w poprzednich wpisach adres)

Odnośnik do odpowiedzi

U nas nadal trwa batalia jak widzisz. Plują się o wszystko co tylko im pasuje.

Spamują na forum, powołują się na obecność mieszkańców gdzie wiadomo dlaczego się nie pojawili.

Trzymajcie tam tych swoich za mordę tak samo jak my tutaj swoich. Jak im się na za dużo pozwoli to brykają za bardzo. Trzymam kciuki za sprawę w sądzie. Niech wygrają mieszkańcy żeby udowodnić władzy, że nie mogą decydować o czymś bez nas!!

Odnośnik do odpowiedzi
żwirownia mielenko
Za pieniądze można wszystko.Nawet uzgodnienie inwestycji przez RDOŚ. Tylko mądry gospodarz gminy i Rada mogą uchronić podległe tereny przed dewastacją. Pod warunkiem,że reprezentują mieszkańców!!!!! W Ińsku wszystko się pozmieniało, gmina idzie na rękę inwestorowi a nie mieszkańcom.Po trzech latach jak w poniższym tekście , inwestycja nabrała przyśpieszenia.Tylko że w Drawsku jest mądry burmistrz i reprezentuje swoich wyborców zamiast kłamać w programie wyborczym.
Kto mataczy w sprawie kopalni żwiru w Mielenku Drawskim?
(DRAWSKO POM.) Dzisiaj radni na sesji w Drawsku Pomorskim mieli podjąć decyzję na temat referendum w sprawie działalności kopalni żwiru w Mielenku Drawskim. Przeprowadzenia referendum w tej sprawie domagali się przeciwnicy jej powstania. Jednak najprawdopodobniej dzisiaj decyzja nie zapadnie. W tej sprawie pojawiły się intrygujące wątki.

Działkę w Mielenku Drawskim kupił od ANR Michał Dolata, właściciel Kopalni Kruszywa Naturalnego w Dąbrowie pod Poznaniem. W roku ubiegłym rozpoczął procedurę zmierzającą do uruchomienia na ponad 41 hektarowym terenie kopalni żwiru. Zaprotestowali okoliczni mieszkańcy, którzy nie zgadzają się, by kopalnia działała pod oknami ich domów. Pod protestem podpisało się około 50 osób. Na spotkaniu z przedsiębiorcą pojawiło się ich ponad dwudziestu. Mieszkańcy Mielenka są podzieleni; niektórzy uważają, że w kopalni będą mogli znaleźć pracę, zaś niektórzy samorządowcy liczą na podatki, jakie wpłyną do kasy miejskiej. Jednak ci mieszkający najbliżej działki, na której ma powstać kopalnia, twierdzą, że to zniszczy im życie i zniweczy plany, jakie wiązali z tym miejscem. Niektórzy planowali tu agroturystykę.
- Gdybym kilka lat temu wiedział, że tu powstanie kopalnia, nie kupiłbym tu działki i nie wybudowałbym domu. Prawo powinno stać na straży jakiegoś ładu przestrzennego, by człowiek nie był zaskakiwany takimi zmianami, które mogą mu zniszczyć wszystko to co, jest związane z tym miejscem. - mówi Andrzej Szczechowiak, drawski przedsiębiorca, który do nowego domu wprowadził się trzy lata temu. Wybrał to miejsce jako spokojne i urokliwe, a teraz może ono zamienić się w krajobraz „księżycowy†z warczącymi przez cały dzień maszynami. Dodaje, że droga, przy której stoją domy, i którą dzisiaj wiedzie szlak rowerowy, po krótkim czasie rozjeździłyby tiry wywożące kruszywo.
Jednak sprawa budowy kopalni nabrała niespodziewanie dużego przyspieszenia. Inwestor sporządził raport oddziaływania na środowisko. Na jego podstawie 18 grudnia 2009 roku Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Szczecinie (RDOŚ) wydał postanowienie o uzgodnieniu realizacji tego przedsięwzięcia i określił jego warunki.
Jednak Andrzej Szczechowiak, po zapoznaniu się z raportem, stwierdził, że zawiera on sporo przekłamań i nieprawidłowości.
„Według mojej opinii i wiedzy opartej na posiadanej dokumentacji dotyczącej przedmiotowego przedsięwzięcia, przytoczone (powyżej) postanowienie zostało wg mojej oceny wydane z naruszeniem prawa wobec przedstawienia przez wnioskodawcę niepełnych, nieaktualnych i nieprawdziwych danych†- napisał 10 lutego do dyrektora Ochrony Środowiska i na kilku stronach wytknął błędy, podważając prawdziwość wielu danych zawartych w tym raporcie. Między innymi zniknęły w nim sąsiadujące z działką zabudowania.
„W ostatnim akapicie na str. 6 postanowienia pisze się: że w otoczeniu najbliższego sąsiedztwa „nie występują tereny z zabudową mieszkaniowąâ€ A to właśnie w tym miejscu jest najbliżej posadowiona zabudowa mieszkaniowa!!! Jest to ewidentnie nieprawdziwa informacja! Od strony północnej, zabudowa zagrodowa oddalona jest od wspomnianych granic złoża nie o 80-100 m, a niespełna 40 m, kolejna o 60 m, a w południowo wschodnim krańcu w odległości zaledwie 10-15 m dwie zabudowy siedliskowe (na razie dwie, bo wkrótce wybudują się kolejne dwie)†- to tylko jeden z bardziej rażących „błędówâ€, jakie wskazał.
Burmistrz Drawska Zbigniew Ptak potwierdził zastrzeżenia Szczechowiaka, wysyłając kilka dni temu pismo do RDOŚ, w którym wniósł o „ustosunkowanie się do wskazanych nieścisłości (…) gdyż wydane przez RDOŚ postanowienie opiera się na błędnych danychâ€.
W świetle tych „błędów†widać, że ktoś tu zupełnie nie liczy się z prawem i mieszkańcami i za wszelką cenę dąży do celu. Bo ma dużo kasy i może? KAR

Ktoś tu czegoś nie zrozumial, ten komentarz, - cytat: "Tylko że w Drawsku jest mądry burmistrz i reprezentuje swoich wyborców zamiast kłamać w programie wyborczym" - jest mocno nieprawdziwy !!! To właśnie "nasz" burmistrz bardzo ( z niewiadomych powodów) zabiega o pozytywne załatwienie sprawy dla inwestora. A dowodem na to jest fakt wydania już trzech pozytywnych decyzji, które tyleż samo razy zostały prawomocnie uchylone przez SKO.

Gdyby burmistrz naprawdę liczył się z interesem Gminy i mieszkańcami, to odmówiłby wydania pozytywnej decyzji, albo, choćby po wydaniu pierwszej - nie wydawał kolejnych. Pomimo pełnej wiedzy, że sprawa zawiera wiele niścisłości i kłamstw, ......... dla niego "......pada deszcz'.

Ryba śmierdzi od głowy, liczy się tylko KASA< KASA< KASA .....................

Odnośnik do odpowiedzi
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...