Prominentne osobistości na ińskim lecie

[Fan]

Hej wszystkim niestety ale w tym roku nie mogłem się pojawić na lecie filmowym ale z tego co mi znajomi mówili to filmy jakie można było sobie obejrzeć były na bieżąco, nie tak jak dawniej :). Tak więc żałuję, że nie mogłem z rodzinką coś obejrzeć a potem popływać na pięknym jeziorku. Za rok mam nadzieję to nadrobić bo w tym roku zagranicą było dość ciekawie :P. Jakby ktoś mógł swoje wrażenia z imprezy opisać i powiedzieć kto z prominentnych osobistości zawitał to będę wdzięczny. Narazie mam tylko dwa autografy w mojej kolekcji ale grzechem by było nie wiedzieć co a raczej kto mnie ominął. Pozdrawiam!!

[tez fan]

Hej wszystkim niestety ale w tym roku nie mogłem się pojawić na lecie filmowym ale z tego co mi znajomi mówili to filmy jakie można było sobie obejrzeć były na bieżąco, nie tak jak dawniej :). Tak więc żałuję, że nie mogłem z rodzinką coś obejrzeć a potem popływać na pięknym jeziorku. Za rok mam nadzieję to nadrobić bo w tym roku zagranicą było dość ciekawie :P. Jakby ktoś mógł swoje wrażenia z imprezy opisać i powiedzieć kto z prominentnych osobistości zawitał to będę wdzięczny. Narazie mam tylko dwa autografy w mojej kolekcji ale grzechem by było nie wiedzieć co a raczej kto mnie ominął. Pozdrawiam!!

Zajrzyj do internetowego programu ILF. Żałuj,że nie byłeś. Były super filmy,wybitni goście i atrakcyjne imprezy towarzyszące.

[ja]

A kto był ze znanych osobistości oczywiście ze świata kultury nie polityki.

[Gość]

Poznajesz tego Pana w czarnej koszuli w okularkach i siwych włosach z bródką?

[kultura]

Co za pytanie! Tego satyryka wszyscy znają bez pokazywania. To Henryk Sawka - szacun!!

[Gość]

A ten gość przed nim w białej koszuli i w okularach ?

[Gość]

Ale tu chodzi o przeżycia z Ińska wzięte przez Pana Henia.

[ciekawy]

Ale tu chodzi o przeżycia z Ińska wzięte przez Pana Henia.

Kurna pisz co to za historia bo zaczynasz jak opozycja.

[Gość]

Pan satyryk sam by nie wymyślił takiego zabawnego skeczu. Zajeżdża na plażę wychodzi z auta odchodzi od niego na minutę a tu już podjechali nasi radarowcy. Pan Kowalczuk pewnie nie wiedział z kim ma do czynienia i raz prast z kolegą mandacik wypisali. Pamiątka po ILF zostanie satyrykowi na długo za równo w punktach jak i w kieszeni. Chociaż stróże prawa mogli sobie darować bo auto stało tylko minutę i właściciel na oku. Żeby ci nasi stróże byli tacy pracowici jak cała plaża obstawiona i na dodatek zakazane grillowanie trwa. Jaki to wstyd dla nas. Przecież jak Sawka to narysuje to ja chyba pęknę ze śmiechu. Jak opowie swoim kolegom po fachu jak traktują uczestników ILF to nikt tu na przyszły rok nie przyjedzie.Panie Henryku przepraszam za naszą policję. Na ten mandacik Pan nie zasłużył i ja to wiem. Mogli zarobić na tych co cały dzień parkują na trawce ale może chcieli autograf. Nie mogli poprosić?

[iński kinoman]

Pan satyryk sam by nie wymyślił takiego zabawnego skeczu. Zajeżdża na plażę wychodzi z auta odchodzi od niego na minutę a tu już podjechali nasi radarowcy. Pan Kowalczuk pewnie nie wiedział z kim ma do czynienia i raz prast z kolegą mandacik wypisali. Pamiątka po ILF zostanie satyrykowi na długo za równo w punktach jak i w kieszeni. Chociaż stróże prawa mogli sobie darować bo auto stało tylko minutę i właściciel na oku. Żeby ci nasi stróże byli tacy pracowici jak cała plaża obstawiona i na dodatek zakazane grillowanie trwa. Jaki to wstyd dla nas. Przecież jak Sawka to narysuje to ja chyba pęknę ze śmiechu. Jak opowie swoim kolegom po fachu jak traktują uczestników ILF to nikt tu na przyszły rok nie przyjedzie.Panie Henryku przepraszam za naszą policję. Na ten mandacik Pan nie zasłużył i ja to wiem. Mogli zarobić na tych co cały dzień parkują na trawce ale może chcieli autograf. Nie mogli poprosić?

Gdyby panowie policjanci chociaż raz odwiedzili kino,to zapewne poznaliby wielu gości. Ale gdzie tam. Ciągle służby,służby i jeszcze raz służby. Tacy skubańcy zapracowani.

[kadr]

Gdyby panowie policjanci chociaż raz odwiedzili kino,to zapewne poznaliby wielu gości. Ale gdzie tam. Ciągle służby,służby i jeszcze raz służby. Tacy skubańcy zapracowani.

Policja w Ińsku nie zna dróg żeby pilnować porządku na ulicach. Nauczyli się wsadzić zad do radiowozu i udają wielkich stróżów prawa. Nie znam swojego dzielnicowego a w Szczecinie dzielnicowy chodzi do mieszkańców i pokazuje się jak wygląda ,gdzie kierować się w razie potrzeby, jak nawiązać kontakt. Są uprzejmi, mili nasi nawet butę pokazują w samochodach. Jeśli się nie zna kilku mieszkańców to skąd ma znać ludzi nawet światłych. Kompromitacja Ińska na całej linii a Burmistrz to powinien przeprosić jeśli to prawda.

[Gość]

Policja w Ińsku nie wytyka tyłków poza samochód.No chyba że na śniadanie w komisariacie lub kawkę u znajomków.O chodzeniu pieszo zapomnieli, bo to już nie te czasy. A w ogóle w tej gminie, szczególnie na wioskach to nikt ich nie pamięta z jakichkolwiek działań prewencyjnych.Ich praca to siedzieć w samochodach całą służbę...

[Gość]

Co się dzieje na plaży??? Czy policja dzisiaj śpi? Kilku zapitych ratowników wyje na całą okolicę. Nikogo tam nie ma stoję na wprost i widzę pijanych palantów. To mają być ratownicy? Najpierw słuchałem przez kilka dni ujadającego psa ratowniczki a teraz serwujących mi dawkę adrenaliny rąbanki. Glno rusz dupę bo inaczej równo o północy zadzwonię do Warszawy z zrobię porządek. Zrobili frajerski pokaz, stare wozy strażackie pozostawiły plamy ropy na plaży nic mądrego nie pokazali a teraz pod płaszczykiem imprezy wyją że spać nie można. Skurwiona gmina jakaś. Nigdy więcej do Ińska. Prostaki i chamy. Policją widuję na ośrodku w ciągu dnia a co w nocy???

[prawda]

Potwierdzam - pies Pani ratownik jest na plaży nie do zniesienia. Zostawia go przy domku ratowników i idzie na mostek a psina ujada, że można słuch stracić. Albo praca albo wczasy. Z czegoś trzeba zrezygnować. Tę rąbankę jak to ktoś nazwał było słychać wszędzie a w Ińsku najbardziej bo po wodzie niosło tak jakbym siedził przy głośniku. Ale widać burmistrz nie pomyślał, że można przy tak szczytnej imprezie odpuścić darcie ryja przez ratowników.

[Gość]

Jak mowa o ratownikach/czce to powiem, że są bardzo niesympatyczni. O nic nie można poprosić, bo od razu to nie nasze kompetencje, to nie w naszej gestii a co to nas obchodzi, nie nasz problem. Zero grzeczności.