Skocz do zawartości

Ujawnienie przez Burmistrza danych osobowych


Ińszczanin

Rekomendowane odpowiedzi

Poniżej artykuł z 7 Dni Stargardu. Wiele wskazuje na to, że Pan Burmistrz skończy kadencję przedwcześnie, bo Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych sprawy płazem nie puści, zwłaszcza jeżeli na kwitach była pieczątka Burmistrza, który dane de facto ujawnił. :lol:

Inspektorzy zajmą się Urzędem w Ińsku

Wpisany przez Magdalena Lubińska

Czwartek, 06 Styczeń 2011 11:27

Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych przeprowadzi kontrolę w Urzędzie Gminy i Miasta w Ińsku. - W związku z udostępnieniem danych przez Burmistrza Miasta Ińsko, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, podjął decyzję o zajęciu się opisywanym przez panią problemem z urzędu – powiedziała Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik prasowy GIODO. Tymczasem Andrzej Racinowski, burmistrz Ińska wszczyna postępowania wyjaśniające w tej sprawie, przeprowadza w Urzędzie szkolenie z zakresu ustawy o dostępie do informacji publicznej i ustawy o ochronie danych osobowych oraz sugeruje, że winni temu są pracownicy, którzy ukarani zostaną karą dyscyplinarną, a nie on. - Moim zdaniem burmistrz próbuje wybrnąć jakoś z tej sytuacji. A to on przecież odpowiada za to co się dzieje w Urzędzie. Jeżeli z jego polecenia kserowane są i przekazywane takie dokumenty, to chyba burmistrz wie co podpisuje. Jeżeli natomiast podpisuje jakieś dokumenty nie przeczytawszy ich najpierw, to zaczynam mieć obawy, co do tego jak ten Urząd funkcjonuje i ile takich dokumentów zostało podpisanych – komentuje radny Jacek Liwak.

O tej sprawie pisaliśmy w ostatnim wydaniu gazety, w grudniu 2010 roku. W wyniku czyjejś niekompetencji w Urzędzie Gminy i Miasta w Ińsku skserowano i przekazano osobie postronnej: faktury, zestawienia i płatności dotyczące osób fizycznych. Tym samym została złamana ustawa o ochronie danych osobowych i jak sugeruje GIODO również ustawa o pomocy społecznej. Do naszej Redakcji trafiło kilkadziesiąt zestawień: imion, nazwisk, nr kont, wypłaconych kwot osób, które korzystają z pomocy Ośrodka Pomocy Społecznej w Ińsku oraz np. ksero zajęcia komorniczego na konkretną osobę. Sprawa to wywołała ogromne oburzenie wśród mieszkańców tej gminy i nic w tym dziwnego. Zwróciliśmy się więc do GIODO o komentarz do tej sytuacji i taką odpowiedź otrzymaliśmy przed świętami: „Odpowiadając na Pani e-mail, uprzejmie informuję, że biorąc pod uwagę argumenty burmistrza dotyczące udostępnienia przez niego wskazanych dokumentów, cyt.: „jako organ zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej, przygotowałem zestawienie zadłużenia za żądany okres (…)†należy stwierdzić, iż, co prawda, ustawa z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej nakazuje udostępnianie każdej informacji o sprawach publicznych, ale przewiduje także pewne ograniczenia w tej kwestii. Zgodnie bowiem z jej art. 5, prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu w zakresie i na zasadach określonych w przepisach o ochronie informacji niejawnych oraz o ochronie innych tajemnic ustawowo chronionych oraz ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa.

W tym miejscu należy zauważyć, że przy udostępnianiu jakichkolwiek informacji dotyczących udzielenia świadczeń z pomocy społecznej należy brać pod uwagę także przepisy ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej. Wskazują one, że w postępowaniu w sprawie świadczeń z pomocy społecznej należy kierować się przede wszystkim dobrem osób korzystających z pomocy społecznej i ochroną ich dóbr osobistych. W szczególności nie należy podawać do wiadomości publicznej nazwisk osób korzystających z pomocy społecznej oraz rodzaju i zakresu przyznanego świadczenia (art. 100 ust. 1). Oznacza to, że dobro osób korzystających z pomocy społecznej i ochrona dóbr osobistych tych osób są ważnymi wyznacznikami, jakimi powinny kierować się podmioty udzielające świadczeń z pomocy społecznej. W szczególności muszą mieć na uwadze ochronę prywatności osób korzystających z takiej pomocy, a także poufność co do rodzaju i zakresu przyznanego świadczenia. Ponadto ustawa o pomocy społecznej zobowiązuje każdego pracownika socjalnego do zachowania w tajemnicy informacji uzyskanych w toku czynności zawodowych, także po ustaniu zatrudnienia, chyba że działa to przeciwko dobru osoby lub rodziny (art. 119 ust. 2 pkt 5). Z powyższego wynika zatem, że informacje o udzielonych konkretnym osobom świadczeniach z pomocy społecznej należą do informacji prawnie chronionych.

Jednocześnie należy wskazać, że w każdym przypadku o udostępnieniu żądanych informacji w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, w określonym stanie faktycznym i prawnym, rozstrzyga podmiot, w którego dyspozycji informacje te się znajdują. Wyłącznie w jego gestii pozostaje ocena, czy określone informacje mieszczą się w zakresie pojęcia informacji publicznej i czy ich udostępnienie na gruncie przepisów powołanej wyżej ustawy jest prawnie dopuszczalne. W związku z powyższym można jedynie wskazać, że, co prawda, burmistrz jest organem zobowiązanym do udostępnienia informacji publicznych w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, w tym informacji dotyczącym wykonania zadań własnych gminy w zakresie udzielenia pomocy społecznej, ale w przypadku gdy informacja należy do informacji prawnie chronionych powinien zachować ją w poufności, do czego wprost zobowiązuje go art. 5 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Informacyjnie wskazać można, że za udostępnienie danych osobowych osobom nieupoważnionym przewidziana jest odpowiedzialność karna z art. 51 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych w postaci kary grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do 2 lat.â€

Ponadto dostaliśmy również informację, że Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych IV kadencji zajmie się tą sprawą. - W związku z udostępnieniem danych przez Burmistrza Miasta Ińsko, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, podjął decyzję o zajęciu się opisywanym przez panią problemem z urzędu. O podjętych w tej sprawie działaniach zostanie pani poinformowana – powiedziała Małgorzata Kałużyńska-Jasak, rzecznik prasowy GIODO.

- Z Ośrodka te informacje nie wyszły. Burmistrz powołał w tej sprawie komisję, która ma pracować do 5 stycznia. Nie chciałabym się na ten temat wypowiadać, ponieważ jestem członkiem tej komisji. Proszę więc rozmawiać z burmistrzem – skomentowała Mariola Hochhaus, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Ińsku.

- W dniu 13 października 2010 r. Pani Teresa Działoszewska, była Burmistrz Ińska, wystąpiła z wnioskiem o udostępnienie dokumentów potwierdzających zadłużenie (rachunki, umowy) pozostawione przez władze kadencji 2002 – 2006 do spłacenia oraz potwierdzenie spłacenia tych zadłużeń w bieżącej kadencji. Zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej przygotowałem zestawienie zadłużenia za żądany okres wraz z kserokopiami dokumentów potwierdzonymi za zgodność z oryginałem, które dokumentują zadłużenie tj. umowy, faktury, rachunki, itp. Ogółem 466 stron dokumentów. W ramach przygotowanych kserokopii dokumentów załączono również omyłkowo listy wypłat zasiłków rodzinnych, zaliczek alimentacyjnych, diet radnych, zasiłków celowych, itp., zawierających dane osobowe. Dokumenty te nie powinny zostać udostępnione wnioskodawcy. O zaistniałej sytuacji poinformowałem radnych Rady Miejskiej w Ińsku na sesji w dniu 16 grudnia 2010 r. Aby naprawić szkodę powstałą w wyniku udostępnienia danych osobowych wystąpiłem w dniu 20 grudnia 2010 r. z pisemną prośbą do Pani Działoszewskiej o zwrot mylnie przekazanych dokumentów. Jednocześnie postanowieniem z dnia 21 grudnia 2010 r. wszcząłem postępowanie wyjaśniające w powyższej sprawie mające na celu ustalenie stanu faktycznego i wskazanie osób winnych naruszenia regulaminu pracy w Urzędzie Gminy i Miasta w Ińsku. Postępowanie wyjaśniające zakończy się 5 stycznia 2011 r. Winni naruszeń przepisów poniosą kary dyscyplinarne przewidziane w Kodeksie Pracy. Ponadto na dzień 4 stycznia 2011 r. ustaliłem szkolenie dla wszystkich pracowników Urzędu Gminy i Miasta w Ińsku oraz Ośrodka Pomocy Społecznej w Ińsku w zakresie stosowania przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i ustawy o ochronie danych osobowych. Pragnę jednocześnie poinformować, iż każda osoba związana z przetwarzaniem danych osobowych jest zobowiązana do ich ochrony zarówno w czasie trwania zatrudnienia jak i po jego ustaniu. Dotyczy to również kierownika jednostki, który jest jednocześnie administratorem danych osobowych. Równocześnie pragnę serdecznie przeprosić wszystkie osoby, których dane osobowe zostały udostępnione. Deklaruję, iż w wyniku podjętych działań naprawczych, taki przypadek więcej nie będzie miał miejsca – tak, 4 stycznia, ustosunkował się do tych wydarzeń burmistrz Andrzej Racinowski.

- Materiały, które państwu przedstawiłam dotyczą okresu po 5 grudnia, kiedy nie byłam już burmistrzem Ińska. Nie obowiązuje mnie w tym przypadku zachowanie ich w tajemnicy, a tym samym przestrzeganie ustawy o ochronie danych osobowych. Poza tym burmistrz szuka teraz wszędzie winnych, ale zapomina, że to on jest kierownikiem urzędu i to on odpowiada za wszystko co się w tym urzędzie dzieje, tym bardziej jeżeli kserowane są dokumenty za potwierdzeniem z oryginałem, z wszystkimi pieczątkami i podpisami. Burmistrz chyba wie co podpisuje i jakie dokumenty mi przekazał – mówi Teresa Działoszewska.

Odnośnik do odpowiedzi

Mam nadzieję że Pani D.już się nie odrodzi,sama sobie paluszki popiekła wyskakując ze spalarnią śmieci.Ale Pan Racinowski też sobie kopie dołek dogadując się ze żwirownią. I tak pomalutku oczyści się sam ten iński grajdół .Może wtedy młodzi będą mieli szansę????? :D

Odnośnik do odpowiedzi
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...