Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Publikuję treść listu otwartego, który Pani Mariola członkinie ITP wysłała do gminy.

LIST OTWARTY

do Radnych Rady Miejskiej w Ińsku wybranych z I Okręgu Wyborczego

Pani Krystyny Jackowiak

Pana Jerzego Kościelnego

Pana Kazimierza Deca

21 listopada 2012 roku mijają 2 lata od czasu, kiedy to zostaliście Państwo, naszymi głosami, wybrani, jako nasi reprezentanci, do Rady Miejskiej.

Czas pochwalić się co dla nas zrobiliście!

W Ińsku jestem od 1995 roku, kiedy podjęłam decyzję o budowie tutaj domu, od tego czasu w mojej najbliższej okolicy nic się nie zmieniło, oprócz oczywistego faktu, iż puste dawniej pole zostało zabudowane domami. Oczywiście...mamy wodę, kanalizację, energię elektryczną i , od 2 lat, gaz. Decyzje o tych inwestycjach powstały w trakcie poprzednich kadencji Rady, więc nie można uznać ich jako Państwa zasługę. Czy to dużo czy mało? Można by dyskutować. Jak na XIX czy XX wiek, to można by powiedzieć, że dużo. Ale.....w końcu żyjemy w XXI wieku.

Nie mamy dróg dojazdowych do naszych domów. Nie mamy oświetlonych ulic (nie licząc, oczywiście, fragmentu ulicy Orzechowej, gdzie, ale to chyba było jeszcze w poprzedniej kadencji Rady, postawiono parę latarni, aby oświetlić dojazd do domu pracującego w gminie stomatologa. Część z tych latarni zresztą notorycznie nie świeci.)

To my w ulewne dni grzęźniemy po kostki w błocie.

To my niszczymy zawieszenia samochodów wjeżdżając w bajora i dziury w tej tzw. „drodzeâ€.

To my w okresie zimy borykamy się z zaspami, będąc w ostatniej kolejności odśnieżania i często dopiero po interwencji telefonicznej, sytuacja się poprawia.

To my narażamy nasze zdrowie chodząc po usianych dziurami i nieoświetlonych ulicach.

To my, jednocześnie, płacimy wysokie podatki, które są w Gminie przejadane.

Równocześnie w tym samym czasie dokonuje się wymiany chodników w mieście, pewnie również w okolicach domów Burmistrza, Zastępcy Burmistrza, Radnych czy pomnika raka.

Jestem bardzo często uczestnikiem posiedzeń Komisji czy też sesji Rady, i jeszcze nie udało mi się zobaczyć czy też usłyszeć jakiejkolwiek interwencji czy propozycji do powstających Uchwał, mających wpływ na życie mieszkańców tej „niechcianej†przez władzę części miasta, bez której jednak, nie pobieralibyście dzisiaj diet radnych..

A może jestem w błędzie.....

Pochwalcie się Państwo Radni swoimi osiągnięciami dla dobra mieszkańców.

Pokażcie czego dokonaliście w ciągu mijających DWÓCH lat.

Z poważaniem

Mariola Krajewska

Odnośnik do odpowiedzi
  • Odpowiedzi 63
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najczęściej odpowiadający w tym temacie

Proszę, proszę jak kulturalnie można wejść w dyskusję z władzą. Piękny język, zapytania itd. Duży ukłon w stronę tej Pani. Chociaż ni w ząb nie wiem kto to, to przynajmniej nie anonim. na pewno jest w tym racja bo sama chodzę na spacery to widzę co się tam dzieje. Wszystkie te ulice są zaniedbane i po opadach nie można przejść po tym błocku. Podziwiam też odwagę bo jest zupełnie czymś innym polemizować jako radny nawet mieszkaniec rdzenny a całkowicie inaczej oficjalnie się wypowiedzieć imiennie w liście otwartym. Czekam co na to radni z tego okręgu? Pani Mariola Krajewska ma rację niech jeszcze inni radni zabiorą głos i powiedzą co dobrego albo co w ogóle zrobili dla swoich wyborców. Przecież nie tylko burmistrz odpowiada za gminę ale radni, przewodniczący też. Też chcę poznać dokonania drugiej kadencji burmistrza i jego radnych też w większości tych samych. Brawo proszę Pani niech powiedzą coś mieszkańcom. Ja na tej orzechowej to od stu lat nic nie widzę. Co najwyżej ciemności i błoto. Serdecznie pozdrawiam autorkę listu i życzę otrzymania odpowiedzi. Jestem jej ciekawa.

Odnośnik do odpowiedzi

Te pytania mają rzekę odpowiedzi. Burmistrz robi jednak wg potrzeb mieszkańców. A Ci państwo przecież nie są cały rok non stop. Tylko są i wyjeżdżają do swojego Szczecina. Jeśli jednak chcieliście coś ugrać na swojej dzielnicy to czemu teraz a dlaczego nie przed laty? Może tu jednak jest trochę polityki?

Odnośnik do odpowiedzi

Typowo roszczeniowa "odezwa" Pani przybyszki na atrakcyjne tereny naszej Gminy.Kupując działkę z zamiarem budowy domu, nalezało zastanowić się nad dojazdem i oświetleniem. Sąsiadami Pani zapewne nie sa osoby ubogie. można zrobić tzw. zrzutkę na potrzebne tematy. Budżet Gminy jest taki jaki jest. Sama Pani aktywnie uczestniczyła w nieskutecznym blokowaniu (referendum) powstania żwirowni. A to być może z danin od tego inwestora można zrealizować Pani życzenia

Odnośnik do odpowiedzi

Co ty "Gość" za bzdury piszesz!!!! Ludzie mieszkają na tym osiedlu po 20 lat i już Zimnicki ściągnął haracz od nich. Całe te tereny zostały zbrojone z "rzutki" nabywców działek. Ty cymbale nawet nie wiesz nic o tym co piszesz. Niech ci Procyk pokaże dokumentację za czyje pieniądze zrobiono kanalizację, wodę i dociągnięto prąd do działek. Obiecano wtedy że ulice i oświetlenie zrobi burmistrz zimnicki i przewodniczący rady Racinowski. Sprawdź czym rządzisz pacanie a dopiero oskarżaj. Co do żwirowni to nie wytykaj kto był przeciw a kto za. Żadnych pieniędzy na te ulice dalej nie będzie. Bujasz w obłokach i wstawiasz puste gatki. Może będziecie się latami mścić na tych co są przeciwni kopalni!!!!! Tylko taki pustak jak ty może myśleć o kokosach z niej, normalni najzwyczajniej w świecie umieją liczyć a cyfry nie chcą się zmienić. To zresztą też nie są Tej Pani życzenia!? To jest OBOWIĄZEK gminy i żaden głupek radny tego kwestionować nie może. Pani ta powinna wiedzieć jeszcze o jednym! Że jak jest plan i są to tereny zurbanizowane i zabudowane to jest taki obowiązek. jak złoży na was skargę to wymusi zrobienie tych lamp i drogi czy żwirownia będzie czy nie. Każdy ma prawo wyrażać swoje opinie a jej list otwarty dotyczył tego co zrobiliście w stosunku do wyborczych obietnic a nie czy jej się podoba żwirownia czy nie. Odnoś się do treści nie do swoich fanaberii. I rzecz najważniejsza Pani ta z tego co przeczytałem jest mieszkanką Ińska nie żadną "przybyszką". Przybyszem przywiezionym w teczce jest Andrzej Racinowski i Ty też!!!!!!!!!

Odnośnik do odpowiedzi

Typowo roszczeniowa "odezwa" Pani przybyszki na atrakcyjne tereny naszej Gminy.Kupując działkę z zamiarem budowy domu, nalezało zastanowić się nad dojazdem i oświetleniem. Sąsiadami Pani zapewne nie sa osoby ubogie. można zrobić tzw. zrzutkę na potrzebne tematy. Budżet Gminy jest taki jaki jest. Sama Pani aktywnie uczestniczyła w nieskutecznym blokowaniu (referendum) powstania żwirowni. A to być może z danin od tego inwestora można zrealizować Pani życzenia

Ty bezmózgu tacy właśnie jesteście. Siedzicie w tej gminie i przepuszczacie resztki naszej KASY. Zrzutkę to chętnie wam zrobimy ale na leczenie psychiatryczne. Ta żwirownia jeszcze wam bokiem wyjdzie, oczywiście jeżeli "przepchnie" ją finansowo SKSM.

Ulice wewnętrzne , która winna już od 20 lat istnieć są w tej chwili nawet nie polnymi ścieżkami.Radni i burmistrz wokół swoich posesji porobili chodniki i lampy i resztę mieszkańców mają w d..ie. Kupując działkę każdy liczył,żer gmina wywiąże się ze swoich obowiązków A tutaj marazm i same kliki. Ten samorząd nie realizuje NICZEGO z zadań własnych gminy poza podatkami i innymi obciążeniami, które zresztą są też przez urzędników PRZEŻERANE.

Odnośnik do odpowiedzi

Hola ,hola no to czyja to wina????? Pani Krajewskiej???? Może ten list w końcu pobudzi do myślenia mieszkańców. Jestem po jej stronie bez kompleksów czy jest przybyszem czy innym mieszkańcem. Ukłon w jej stronę za publiczną jawność swojej osoby. To dla mnie cenniejsze niż treść nawet samego listu. Czekam tylko na odpowiedź. Co wymyśli Pan przewodniczący i wymienieni radni. Pilnie słucham!

Odnośnik do odpowiedzi

Sformułowała jedynie to co już od dłuższego czasu dokucza mieszkańcom. Szafran też to robi a nie chwalicie go za to.

Jakeś taki mądry to jeszcze powiedz skąd wziąć na te wasze wymagania pieniądze bo w kasie gminnej ich nie ma. masz sposób to wal na sesję i mów racin na pewno cię poprze.

Jak się pchacie do władzy to powinniście mieć pomysł na to skąd pieniądze brać. Póki co to racinowski tylko podatki podnosi a w ińsku nadal nic się nie dzieje. Taki ma plan racinowski? Podnosić podatki cały czas?

Odnośnik do odpowiedzi

Publikuję treść listu otwartego, który Pani Mariola członkinie ITP wysłała do gminy.

LIST OTWARTY

do Radnych Rady Miejskiej w Ińsku wybranych z I Okręgu Wyborczego

Pani Krystyny Jackowiak

Pana Jerzego Kościelnego

Pana Kazimierza Deca

21 listopada 2012 roku mijają 2 lata od czasu, kiedy to zostaliście Państwo, naszymi głosami, wybrani, jako nasi reprezentanci, do Rady Miejskiej.

Czas pochwalić się co dla nas zrobiliście!

W Ińsku jestem od 1995 roku, kiedy podjęłam decyzję o budowie tutaj domu, od tego czasu w mojej najbliższej okolicy nic się nie zmieniło, oprócz oczywistego faktu, iż puste dawniej pole zostało zabudowane domami. Oczywiście...mamy wodę, kanalizację, energię elektryczną i , od 2 lat, gaz. Decyzje o tych inwestycjach powstały w trakcie poprzednich kadencji Rady, więc nie można uznać ich jako Państwa zasługę. Czy to dużo czy mało? Można by dyskutować. Jak na XIX czy XX wiek, to można by powiedzieć, że dużo. Ale.....w końcu żyjemy w XXI wieku.

Nie mamy dróg dojazdowych do naszych domów. Nie mamy oświetlonych ulic (nie licząc, oczywiście, fragmentu ulicy Orzechowej, gdzie, ale to chyba było jeszcze w poprzedniej kadencji Rady, postawiono parę latarni, aby oświetlić dojazd do domu pracującego w gminie stomatologa. Część z tych latarni zresztą notorycznie nie świeci.)

To my w ulewne dni grzęźniemy po kostki w błocie.

To my niszczymy zawieszenia samochodów wjeżdżając w bajora i dziury w tej tzw. „drodzeâ€.

To my w okresie zimy borykamy się z zaspami, będąc w ostatniej kolejności odśnieżania i często dopiero po interwencji telefonicznej, sytuacja się poprawia.

To my narażamy nasze zdrowie chodząc po usianych dziurami i nieoświetlonych ulicach.

To my, jednocześnie, płacimy wysokie podatki, które są w Gminie przejadane.

Równocześnie w tym samym czasie dokonuje się wymiany chodników w mieście, pewnie również w okolicach domów Burmistrza, Zastępcy Burmistrza, Radnych czy pomnika raka.

Jestem bardzo często uczestnikiem posiedzeń Komisji czy też sesji Rady, i jeszcze nie udało mi się zobaczyć czy też usłyszeć jakiejkolwiek interwencji czy propozycji do powstających Uchwał, mających wpływ na życie mieszkańców tej „niechcianej†przez władzę części miasta, bez której jednak, nie pobieralibyście dzisiaj diet radnych..

A może jestem w błędzie.....

Pochwalcie się Państwo Radni swoimi osiągnięciami dla dobra mieszkańców.

Pokażcie czego dokonaliście w ciągu mijających DWÓCH lat.

Z poważaniem

Mariola Krajewska

Z uwagą przeczytałem list.Proszę,by Pani Krajewska uprzejmie przesłała ten list na adres Rady Gminy Ińsko.Pozdrawiam

Odnośnik do odpowiedzi

Skoro nazwałeś się adresatem zakładam, że jesteś jednym z trzech wymienionych radnych. Jeżeli tak to powinno być tobie wiadome, iż wszelka korespondencja, która wpływa do gminy przechodzi przez sekretariat i stamtąd kierują ją dalej. Jeżeli sekretarka nie przekazała pisma trójce radnym to jest już jej niedopełnienie obowiązku. Pani Mariola wysłała list do gminy i nie musi wysyłać go po raz kolejny.

Odnośnik do odpowiedzi
Mariola Krajewska

Z uwagą przeczytałem list.Proszę,by Pani Krajewska uprzejmie przesłała ten list na adres Rady Gminy Ińsko.Pozdrawiam

Szanowny Panie ''Adresacie'',

Dobry obyczaj nakazuje, aby bezpośrednio zainteresowany dowiedział się pierwszy. Dlatego też, swój list w pierwszej kolejności skierowałam mailem do Rady Gminy na ręce Pana Przewodniczącego. Mail zawierający list został wyświetlony w Gminie w poniedziałek 29.10.2010 o godz. 07.35.

Pozdrawiam

Mariola Krajewska

ps. moja późna odpowiedź wynika jedynie z problemów z dostępem do sieci w dniu wczorajszym

Odnośnik do odpowiedzi
Mariola Krajewska

Typowo roszczeniowa "odezwa" Pani przybyszki na atrakcyjne tereny naszej Gminy.Kupując działkę z zamiarem budowy domu, nalezało zastanowić się nad dojazdem i oświetleniem. Sąsiadami Pani zapewne nie sa osoby ubogie. można zrobić tzw. zrzutkę na potrzebne tematy. Budżet Gminy jest taki jaki jest. Sama Pani aktywnie uczestniczyła w nieskutecznym blokowaniu (referendum) powstania żwirowni. A to być może z danin od tego inwestora można zrealizować Pani życzenia

Ani ja, ani inni mieszkańcy tej „wrogiej†władzy dzielnicy nie spadliśmy tutaj z nieba, nie najechaliśmy miasta i nie zagarnęliśmy atrakcyjnych terenów. Aby był nabywca, w pierwszej kolejności musi być zbywca. Jeżeli władzy zależało na utrzymaniu tych terenów dla siebie, to dlaczego wystawiono je na sprzedaż?

TAK – mój list jest „roszczeniowyâ€, bo każde domaganie się odpowiedzi na zadane pytania jest roszczeniem. Chciałam prosić Radnych o pokazanie swoich dokonań. Nie o wykonanie drogi czy postawienie latarń, a pokazanie swojej aktywności w trosce i dla dobra mieszkańców.

TAK – wstyd się do tego przyznać, ale głosowałam w ostatnich wyborach na Radnych ITS i Burmistrza Racinowskiego, dlatego też mam moralne prawo domagania się spełnienia ich obietnic przedwyborczych.

TAK – brałam czynny udział podczas wszystkich działań zmierzających do przeciwstawienia się projektowi budowy spalarni śmieci w Ińsku

TAK – brałam aktywny udział w trakcie prac przygotowawczych do referendum, jak i podczas jego przeprowadzania, będąc mężem zaufania grupy referendalnej w Komisji Gminnej. Jeszcze żwirowni nie ma, a czy nasza działalność w tej sprawie przyniesie skutek, zależy WYŁĄCZNIE od MIESZKAŃCÓW IŃSKA.

I końcowa uwaga. Skoro jest Pan tak przekonany co do swoich racji, czemu loguje się Pan i wypowiada swoje poglądy anonimowo?

Odnośnik do odpowiedzi
Mariola Krajewska

Te pytania mają rzekę odpowiedzi. Burmistrz robi jednak wg potrzeb mieszkańców. A Ci państwo przecież nie są cały rok non stop. Tylko są i wyjeżdżają do swojego Szczecina. Jeśli jednak chcieliście coś ugrać na swojej dzielnicy to czemu teraz a dlaczego nie przed laty? Może tu jednak jest trochę polityki?

Dlaczego teraz? Ano dlatego, iż mijają kolejne 2 lata kolejnej kadencji i nadal się nic nie zmienia. Mówi Pan, że Burmistrz robi wg potrzeb mieszkańców. A czy my nie jesteśmy mieszkańcami tego miasta?

Część z nas mieszka tu na stałe. Część mieszka tutaj od wczesnej wiosny do późnej jesieni. Część, oczywiście, należy do tzw. 'weekendowych mieszkańców'. Czy oznacza to, że w okolicy naszych domów nic nie powinno się robić?

I co ma Pan na myśli, mówiąc o ugrywaniu czegoś na naszej dzielnicy? Czy Pana zdaniem powinniśmy prowadzić z władzami miasta 'handel wymienny' czyli coś za coś? Czy powinniśmy zamieszkać w budynku Gminy aż do czasu uzyskania pozytywnych dla nas zarządzeń?

Mnie się wydaje, że dobry gospodarz powinien dbać zarówno o rdzennych mieszkańców jak i 'przybyszów'. Powinien dbać o wygląd całego miasta, a nie tylko 2-3 głównych ulic. Natomiast sprawy inwestycyjne nie powinny być prowadzone na zasadzie „kto i co ugraâ€, tylko w zależności od stanu faktycznego i pojawiających się potrzeb

A polityka Szanowny Panie mnie nie interesuje. Nie startowałam w poprzednich wyborach i NIE zamierzam startować w następnych. .

I może Panowie macie w jednym racje, byliśmy zbyt długo cierpliwi, licząc, iż zmieniające się ekipy w końcu nas zauważą.

Odnośnik do odpowiedzi

Najważniejsze w tym co Pani napisała jest to, że ten podział mieszkańców istnieje i funkcjonuje głównie z inicjatywy włodarzy. Znam bardzo dużo rdzennych mieszkańców Ińska jak również wsi z naszej gminy i jeszcze nigdy nie usłyszałem od nich, że nie należę do tego miejsca. A nawet gdyby było tak jak Pani napisała, że jestem tutaj sporadycznie to nie widzę powodu żeby burmistrz czy radni traktowali mnie w gorszy sposób niż rdzennego mieszkańca. Takie postępowanie to dyskryminacja, którą się praktykuje przez to, że tacy "przyjezdni" jak to się przyjęło mówić, bardzo krytykują niedobre działania burmistrza. Co do Pani listu to ja nie jestem z tego samego okręgu wyborczego ale jest ciekawy co wymienieni przez Panią radni odpiszą. W końcu są oni Pani przedstawicielami w danym okręgu wyborczym co wiążę się również z działaniami w terenie i przede wszystkim kontaktem ze swoimi wyborcami. Nigdy dotąd nie zadawał nikt pytania "Panie radny x, co Pan zrobił dla okręgu wyborczego z którego jestem?" a ja uważam, że są to bardzo istotne pytania. Martwię się tylko czy Ci radni po prostu nie odpiszą jakąś bzdurę i uznają, że to będzie wystarczająca odpowiedź. Wtedy prawdopodobnie będzie musiała się Pani liczyć z wpisami jak te, które Pani zacytowała. Marginalizowanie, wyolbrzymianie i wymyślanie głupot to domena zwolenników Pana Burmistrza i radnych IFS. Niestety Pan Szafran i Liwak przez taki długi czas nie bardzo pokazali, że są siłą polityczną w gminie Ińsku z którą trzeba się liczyć. Pani deklaracja, że nie będzie Pani startować w wyborach również nie zapowiada rychłych zmian. Cieszy natomiast fakt, że podjęła się Pani napisania listu do radnych. Sądzę, że za Pani śladem mogą pójść inne osoby i presja na rządzących będzie przez to znacznie większa. Pozdrawiam serdecznie :excl:

Odnośnik do odpowiedzi

Tak , apel pani jest słuszny. Pod warunkiem jednak ,że skierowany jest do ludzi myślących i żyjących problemami mieszkańców a nie biorących pensje i inne apanaże z naszych podatków. W tej gminie panuje średniowiecze (stwierdzam jako historyk, ale nie taki jak torba zapowietrzona). Ludzie tutaj są poddanymi jaśnie pana buraka..... Pozdrawiam tych niezależnych i życzę wytrwałości w edukowaniu mieszkańców (proszę nie mylić z ludźmi powiązanymi między sobą w gminie).

Odnośnik do odpowiedzi
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...